Na jeżyckim targowisku można dziś było kupić jedynie kwiaty, pieczywo, książki, ubrania, pościel i ceramikę. Większość straganów była pusta. Nieczynne były również niektóre pawilony. Na targowisku nie zjawili się handlujący warzywami i owocami. Wiadomo, przy temperaturze rzędu minus piętnastu stopni owoce i warzywa uległyby zniszczeniu.
Zobacz też: Rynek Jeżycki
- Jak jest mroźno, to nie ma handlujących warzywami, ale ludzie pytają, najczęściej o ziemniaki - mówi jeden z kupców. - Zresztą widać, że mniej klientów przychodzi na ryneczek nie tylko z powodu mrozu. Jego słowa potwierdza pani handlująca ciepłą bielizną. - Nie ma ruchu, ludzie nie mają pieniędzy - mówi.
Kupcy podkreślają, że mrozy im nie przeszkadzają. Przyzwyczaili się do kiepskich warunków. Nie są rozpieszczani. Nie mają wyjścia, muszą pracować i płacić rachunki.
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?