Pierwsza ekspertyza, wykonana przez specjalistów z Zielonej Góry, jednoznacznie wskazywała na to, że wypadek spowodował kierowca ciężarówki należącej do brata rzecznika wielkopolskiej policji. Poznańscy biegli uznali jednak, że nie można rozstrzygnąć, jaki był przebieg wypadku. Sąd nie odrzucił ich ekspertyzy chociaż mieli ją wykonać biegli spoza Poznania, by uniknąć podejrzeń o stronniczość. – Intencją sądu było wykonanie ekspertyzy przez biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa, ale okazało się, że opinie dotyczące wypadków przygotowuje pracownia IES w Poznaniu – tłumaczył wczoraj sędzia Piotr Michalski. Tymczasem IES ma trzy pracownie badające wypadki (w Krakowie, Gdańsku i Poznaniu) więc nie było przeszkód, by wykonać zalecenie sądu.
W oparciu o poznańską opinię sąd zdecydował, że sprawa zostanie rozpatrzona jeszcze raz. Werdykt zmartwił wdowę po tragicznie zmarłym w wypadku. Kobieta z trójką dzieci prawie trzy lata pozostaje bez odszkodowania. – Liczyłam na to, że sąd utrzyma wyrok i ten koszmar się wreszcie skończy – mówi rozżalona Dorota Chudzicka.
Sędzia Jarema Sawiński, rzecznik SO w lipcu zapowiadał, że jeśli ekspertyzy nie wykonają biegli z Krakowa to może zostać odrzucona. – Sąd miał prawo podjąć inną decyzję – stwierdził wczoraj Sawiński.
Skazany na 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata kierowca ciężarówki chciał przed SO uniewinnienia, a prokurator domagał się dla niego zaostrzenia kary.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?