Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd ukarał adwokata

Joanna Pacan
Sędzia Jacek Bytner wcześniej musiał przywoływać do porządku oskarżonych. Teraz jednego z adwokatów.

To jeden z dłuższych procesów w wągrowieckim sądzie. Jego początek datowany jest jeszcze na marzec 2012 roku. Pierwsze rozprawy rozpoczęły się jednak de facto dopiero po blisko roku, bo 1 lutego 2013 roku. Do dziś sprawa nie ma swojego końca. Na ławie oskarżonych zasiadają Jarosław H., Krzysztof F., Rafał K., Norbert W. pseudonim Uszol, Jerzy S. oraz Radosław W.

Początkowo sprawy miały bardzo burzliwy przebieg. Były przerywane ze względu na zachowanie samych oskarżonych. Niejednokrotnie sędziemu Jackowi Bytnerowi podczas rozpraw grożono. Oskarżeni jednak nie ograniczali się do wyzwisk. Dochodziło do przepychanek z policją. Zdarzyło się, że w stronę sędziego poleciała nawet... sądowa ławka. Sprawa była przeciągana przez kolejne wnioski składane przez pozwanych. Ci domagali się nawet zmiany składu sądu. Chcieli także zmiany adwokatów... Wszystko to wydłużało postępowania. Potrzebne były przerwy i kolejne terminy. Ostatnia rozprawa odbyła się w miniony piątek. Wówczas znów doszło w ocenie sędziego do przeciągania rozprawy, ale tym razem przez jednego z adwokatów.

Więcej już jutro w najnowszym wydaniu Tygodnika Wągrowieckiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto