18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd - Wyrok w sprawie terenów nad Maltą uchylony

Barbara Sadłowska
Sprawa dotyczy terenów nad Maltą
Sprawa dotyczy terenów nad Maltą Andrzej Szozda
Wyrok w sprawie 75 mln złotych odszkodowania dla Parafii Jana Jerozolimskiego za tereny nad Maltą został uchylony.

W czwartek poznański Sąd Apelacyjny uchylił styczniowy wyrok sądu pierwszej instancji nakazujący pozwanym: miastu Poznań, Agencji Nieruchomości Rolnych i Skarbowi Państwa oddanie części terenów nad Maltą - wraz z odcinkiem torów kolejki Maltanka i trasami spacerowymi - oraz zapłatę przeszło 75 milionów złotych odszkodowania za nieruchomości zabudowane.

Parafia pod wezwaniem Świętego Jana Jerozolimskiego za Murami nie uzyskała jedynie rekompensaty za niecałe dwa hektary na dnie jeziora. Ten właśnie punkt orzeczenia zaskarżyła, natomiast pozwani - resztę wyroku.

Sprawa dotyczyła kościelnego majątku, proboszczowskiego beneficjum, z którego parafia została wywłaszczona. Część znajdowała się w dolinie rzeki Cybiny, która po spiętrzeniu wód w 1952 roku wypełniła jezioro Malta, otoczone terenami rekreacyjnymi. W latach 1980-1988 po modernizacji zbiornika powstał tor regatowy. Pozostałe grunty zabudowano. W 1990 roku prezydent Poznania Andrzej Wituski uznał roszczenia parafii do ziemi, której pozbawił ją poprzedni ustrój - ale tylko do granicy linii brzegowej jeziora.

W 1997 roku wpłynął do poznańskiego sądu pierwszy pozew, jednak sprawa do 2001 roku była zawieszona. W 2000 roku ówczesny proboszcz maltańskiej parafii zawarł ugodę przed Komisją Majątkową, która zajmowała się zwrotem nieruchomości odebranych Kościołowi za PRL. Zapewnił w niej miasto Poznań, iż parafia nie będzie domagać się zwrotu większości swoich gruntów. Proces o tereny, z których połowa znajdowała się na dnie jeziora toczył się nadal. W 2003 roku sąd pierwszej instancji uznał prawo parafii do przeszło 40 hektarów i odszkodowania za bezumowne z nich korzystanie, ale wyrok został uchylony.

W 2005 roku rozpoczęła się druga, procesowa odsłona sporu pomiędzy parafią, a miastem oraz ANR i Skarbem Państwa. Tym razem zakwestionowano ważność ugody zawartej w 2000 r., gdyż proboszcz nie miał pełnomocnictw, by ją zawrzeć. W momencie, gdy sąd stwierdził, że prawo kanoniczne wymaga przy tego rodzaju zobowiązaniach finansowych zgody kościelnych władz, pozostała do ustalenia kwestia, co miasto musi oddać i ile zapłacić.

Wczoraj Sąd Apelacyjny w osobie sędzi Elżbiety Fijałkowskiej uchylił to orzeczenie, przyznając, że ugodę należało uznać za nieważną, ale proces musi być powtórzony. Przede wszystkim dlatego, iż żadna ze stron nie wykazała aktywności w kwestii zamiany gruntów. Ustawa precyzuje, że zabrane Kościołowi tereny trzeba oddać, a jeżeli nie jest to możliwe, wymienić na inne. Dopiero potem można skorzystać z opcji odszkodowania.

- Te reguły zostały naruszone. Strony nie wykazały zainteresowania nieruchomościami zamiennymi - powiedziała sędzia Elżbieta Fijałkowska. - Wydanie działek jest niemożliwe. Zmian, które nastąpiły w ciągu 40 - 50 lat, nie da się cofnąć. Między innymi, choćby przekazania części działek Termom Maltańskim. Także sam wyrok wymaga korekty.

Czytaj także:
Poznań - 75 mln zł odszkodowania dla parafii [WIDEO]
Poznań - Wycisnąć kolejne miliony z Malty

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto