Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sady: Pierwsze muzeum wag w Wielkopolsce [ZDJĘCIA]

Robert Domżał, PRE
Sady: Pierwsze muzeum wag w Wielkopolsce [ZDJĘCIA]
Sady: Pierwsze muzeum wag w Wielkopolsce [ZDJĘCIA] Robert Domżał
W piątek, 25 września w podpoznańskich Sadach otwarto pierwsze w Wielkopolsce Prywatne Muzeum Wag. W kolekcji znalazło się ponad 400 eksponatów. A ich właściciel, Juliusz Gustowski gromadził je od ponad piętnastu lat.

Ile waży podpis? Czy można go w ogóle zważyć? - Oczywiście - przekonuje Juliusz Gustowski, kolekcjoner i twórca Prywatnego Muzeum Wag, które otwarto w podpoznańskich Sadach.

Pierwszą wagę Juliusz Gustowski otrzymał od ojca i wcale wówczas nie myślał, że będzie to zaczyn kolekcji, w której znajdzie się około czterystu eksponatów.

- Ojciec był pasjonatem fotografowania. Sam wywoływał zdjęcia, a waga służyła mu do odmierzania odczynników chemicznych – mówi kolekcjoner.

A co z tym podpisem? Cóż to za waga, która jest w stanie go zważyć? - To węgierska konstrukcja, której czułość wynosi 0,2 miligrama. Waży tak naprawdę grafit, jeśli podpis składano ołówkiem – tłumaczy Juliusz Gustowski. W zbiorach, które powstawały przez co najmniej 15 lat są urządzenia z różnych krajów. Są wagi z Australii, Niemiec, Anglii, Rosji, ale także z USA oraz Dalekiego Wschodu. Eksponat z ostatniego z wymienionych rejonów świata służy do ważenia opium. Nie mniej ciekawe są przyrządy do ważenia wody zawartej w maśle i mleku. Najstarszy eksponat w tej kolekcji pochodzący z roku 1770 waży różne monety: guldeny, suwereny, pistole, szylingi, dukaty, karlindory oraz maxdory. Na szalkach tej wagi z jednej strony kładziono monetę, a z drugiej odważnik będący jej wzorcem. Najmłodszy eksponat pochodzi z roku 1970. W ten sposób kolekcja pokazuje, co i jak ważono przez dwa wieki.

Znaczną część kolekcji stanowią wagi pocztowe. Niemieckie pokazywały jednocześnie cenę za dostarczenie przesyłki do różnych miejscowości. Kolekcjoner szczególnie ceni sobie dwie wagi. Obydwie służą do ważenia ludzi. Ta zdecydowanie najcenniejsza to drewniany fotel z podnóżkiem. Dzięki odpowiedniemu mechanizmowi ważąca się osoba, otrzymywała odcisk, na którym uwieczniony był ciężar jego ciała.

Ta polska waga powstała w okresie XX-lecia międzywojennego. Mogły się na niej ważyć osoby mające do 200 kg. Kolejną cenną wagą osobową pamiętają osoby nieco starsze, bo stały one na ulicach wielu polskich miast. Wystarczyło wrzucić monetę, by się zważyć. Tą wagę kolekcjoner wypatrzył na południu Polski. Gdzie można znaleźć takie starocie, bo przecież zakurzone strychy dawno zostały ogołocone?

- Bywa, że jeżdżę na targi staroci. Jeden z większych jest w Warszawie. Ale coraz częściej wykorzystuję do poszukiwania kolejnych eksponatów internet – przyznaje się Juliusz Gustowski.

A co było impulsem do założenia muzeum? - Tak naprawdę to zasugerowała mi to moja żona. Wcześniej zbierałem różne przedmioty służące do mierzenia. Żona stwierdziła, że powinienem się zdecydować na konkretną dziedzinę - mówi pasjonat.
Muzeum, jakie wczoraj otwarto w Sadach, można odwiedzać po wcześniejszym telefonicznym umówieniu się z kolekcjonerem 601-706-157.

Liczącą kilkaset eksponatów kolekcję posiada też i prezentuje od kilkunastu lat prezentuje pasjonat z Włocławka.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto