W Nowym Zoo w Poznaniu urodziła się właśnie mała antylopa sitatunga. Jej przyjście na świat cieszy tym bardziej, że jest to już ponad osiemdziesiąta sitatunga z poznańskim obywatelstwem.
Sitatungi dobrze zaaklimatyzowały się w Poznaniu i trzymane są zarówno w Starym, jak i w Nowym Zoo. Mamy ich 18 sztuk, podziwianych za zgrabną sylwetkę, imponujące rogi samców i za to, że przyzwyczajone do ludzi, nie uciekają przed nimi.
– Sitatungi żyją na swobodzie na bagnach i trzcinowiskach Afryki Równikowej, gdzie sporo czasu spędzają właśnie w wodzie, w roślinach na brzegu – opowiada Radosław Ratajszczak, wicedyrektor poznańskiego Zoo. – Wychodzą na żer wieczorem. Zwierzęta te są oryginalnie obdarzone przez naturę, dzięki czemu nie toną na bagnach. Oto mają wydłużone racice, które dodatkowo w czasie spaceru odchylają się na boki, utrzymując ciężar ciała zwierzęcia na grząskim gruncie.
W Poznaniu sitatungi nie sprawiają żadnych kłopotów. Bagien tu nie mają, ale i tak dobrze się czują, czego dowodem jest to, że dość często się rozmnażają. W księgach hodowlanych figuruje już ponad 80 zapisów urodzeń tych zwierząt. Os-tatnia, wielkanocna sitatunga jest samiczką, którą teraz opiekuje się matka.
Sitatungi dożywają wieku 20 lat, żyją samotnie albo w parach, ale jeśli mają sprzyjające warunki, łączą się w stada.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?