Przed Dworcem Głównym PKP od lat jest tak samo. Taksówkarze korporacyjni oskarżają niezrzeszonych o blokowanie – również siłą – postoju. Ci drudzy odpowiadają: na klienta trzeba poczekać, a nie podkradać go bez kolejki. Dobrych pomysłów na rozwiązanie konfliktu dotychczas brakowało. Teraz radni mają plan, jak unormować sytuację. A i pretekst jest doskonały: budowa Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego.
Czytaj także: Rozpoczął się proces zabójców taksówkarza
Co ciekawe, problem taksówkarskiej mafii oficjalnie nie istnieje. Krzysztof Zandecki z wydziału działalności gospodarczej UM nazywa go „miejską legendą”. – Żaden taksówkarz nigdy nie przyszedł i nie zgłosił, że jest zastraszany czy przeganiany sprzed dworca – przekonuje Zandecki.
Nieoficjalnie wszyscy jednak przyznają, że problem jest. Dlatego sprawą zajęli się radni. Zdecydowana większość członków komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego opowiada się za rozwiązaniem, które obowiązuje na terenie lotniska Ławica.
Czytaj także: Kolejni taksówkarze w rękach policji
– Zarządca dworca ogłasza przetarg i i wybiera dwie-trzy korporacje taksówkarskie, których pojazdy mogą stać na postoju taksówek przy dworcu PKP – wyjaśnia Mariusz Wiśniewski, radny Platformy. – Taksówkarze z innych korporacji mogą przywozić pasażerów na dworzec, ale nie wolno im oczekiwać na klientów – dodaje. To oznaczałoby koniec problemu.
Radny wskazuje, że obecnie nie ma możliwości, by ten wariant wdrożyć w życie, ponieważ plac dworcowy i ulica Dworcowa są terenem publicznym. Kolej mogłaby jednak wydzierżawić od miasta teren przed budowanym dworcem i nim zarządzać (a więc i ogłosić przetarg). Nieoficjalnie wiadomo, że z taką propozycją do władz
Poznania kolejarze już się zwrócili.
Czytaj także: Od lipca do Dworca Głównego tylko autobusem?
Radni rozważają też możliwość przesunięcia postoju taksówek bliżej ronda Kaponiera. – Wtedy taksówkarze wysadzaliby klientów przy Dworcu Letnim, a postój byłby na przeciwległej nitce Dworcowej – tłumaczy Wiśniewski.
Dzisiaj ma dojść do spotkania przedstawicieli budującej dworzec spółki TriGranit z drogowcami. Mowa będzie właśnie o tym, gdzie usytuować postój taksówek. – Naszym zdaniem powinien się on znaleźć pod mostem Dworcowym – mówi Przemysław Terlecki, reprezentujący TriGranit. – Taksówki powinny mieć tam swoje miejsca na stałe, także po wybudowaniu Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego.
Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta, twierdzi, że ostateczna decyzja w sprawie postoju taksówek jeszcze nie zapadła. Trwają prace nad różnymi wariantami. A już dzisiaj na plac budowy dworca wjadą maszyny, które zaczną stawiać fundamenty.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?