Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Slow Travel Poznań: Wycieczka spacerkiem po Łazarzu [ZDJĘCIA]

Agnieszka Goździejewska
Turystyka na poznan.naszemiasto. pl - Idziesz z nami?
Turystyka na poznan.naszemiasto. pl - Idziesz z nami? Agnieszka Goździejewska
Wiedzieliście, że wszyscy poznaniacy zbierali aluminiowe kapsle po mleku na budowę Palmiarni Poznańskiej? Ja też nie, dopóki nie poszłam na spacer po Łazarzu ze Slow Travel Poznań.

Spacery bez pośpiechu, w stylu Slow Travel to pomysł na podróżowanie po Poznaniu, Wielkopolsce i całej Europie, jaki proponuje nam Akademia Podróży Wojażer. Podczas sobotniej wycieczki [aż chciało się wyjść na spacer przy takiej pogodzie! - przyp. red.] kilkudziesięciu poznaniaków mogło dowiedzieć się czegoś więcej o parku Wilsona, Palmiarni Poznańskiej i o samym Łazarzu.

- Spotykamy się z mieszkańcami Poznania, zatem nie są to "wycieczki pod egidą przewodnika". O odwiedzanych miejscach opowiadamy sobie wspólnie. Ja też dowiaduję się czegoś nowego, bo o ciekawostkach i lokalnych "smaczkach" mówią też podczas wycieczek mieszkańcy danego fyrtla - mówi Marlena Filipiak, przewodniczka z Akademii Podróży Wojażer.

- W Palmiarni kiedyś byłam, mieszkałam też niedaleko, na Górczynie, więc będę odkrywać Łazarz na nowo - mówi mieszkająca na Winogradach Regina Dąbrowiecka.

ZOBACZ TEŻ: Palmiarnia Poznańska - wydarzenia, ciekawostki, zdjęcia

Trafiamy przed pomnik prezydenta Woodrowa Wilsona, za nim jest park: na prawo urządzony w stylu francuskim, na lewo - angielskim ze stawami i skałkami.

- To nie ja jestem pomysłodawcą trasy wycieczki, ale właśnie turyści - ci, którzy na ten spacer chcą się wybrać - mówi przewodniczka. - Zwiedzamy poznańskie dzielnice. Poznań, który wydaje się nam znany, okazuje się nie tak bardzo znany i poznany.

fot. Agnieszka Goździejewska/poznan.naszemiasto.pl

W centrum parku mamy kolejny pomnik. To Perseusz i Andromeda, którzy trafili tu z placu Cyryla Ratajskiego. Za nimi Palmiarnia Poznańska ze swoją ponad 100-letnią historią.

Zbudowana za czasów zaboru pruskiego, w latach 1910-1911 przygotowywana była z myślą o wielkiej Wystawie Wschodnioniemieckiej w Poznaniu. Potem "odradzała się" kilkukrotnie. Nowa palmiarnia stawiana była na PeWuKę. Niszczona podczas nalotu aliantów w 1941, mroźną zimę w '42 i hekatombę w '45 roku, Palmiarnia Poznańska musiała być "odbudowana" od podstaw. Jedynym ocalałym z tamtych czasów okazem jest drzewo oliwne.

Do palmiarni trafiały rośliny przywożone z likwidowanych majątków ziemskich.

Podczas ostatniej odbudowy - przypadającej na lata 80 i 90-te, to sami poznaniacy postawili sobie palmiarnię - zbierając aluminiowe kapsle na aluminiowe żebra konstrukcji.

- I tubki po paście do zębów! - dorzuca jedna ze spacerowiczek.

- A gdzie będzie następna wycieczka? Tam, gdzie państwo zaproponują! - stwierdza przewodniczka.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto