Pracownicy statków, które codziennie odpływają sprzed mola, przenoszą niepełnosprawnych na rękach albo we dwie - trzy osoby dźwigają wózek wraz z klientem.
Niepełnosprawni, którzy chcieliby dostać się na przystań jachtową - tak, by po prostu ją zobaczyć - raczej nie mają co liczyć na pomoc innych.
Zobacz zdjęcia: Otwarcie mariny w Sopocie
Pan Czesław, udał się we wtorek na spacer po molu ze znajomymi. Wśród nich jedna z osób poruszała się na wózku.- Na drzwiach windy zobaczyliśmy karteczkę z napisem "Winda chwilowo nieczynna". Przebywaliśmy na molu jeszcze około godzinę, a winda nadal nie działała - opowiada pan Czesław.
Między starym molem a wybudowaną w ostatnich miesiącach jego głowicą znajduje się kilka drewnianych schodków - bariera nie do pokonania dla poruszającego się jedynie na wózku.
Co ciekawe - zamontowana na molu winda nie jest zepsuta, ale korzystać z niej nie można... z przyczyn formalnych.
- Nie podpisaliśmy jeszcze umowy z Telekomunikacją Polską, a ta jest niezbędna. Zgodnie z przepisami, by można było korzystać z windy musi być połączenie telefoniczne z serwisem, na wypadek, gdyby urządzenie się zepsuło i ktoś by w nim utknął - tłumaczy Marcin Kulwas z Kąpieliska Morskiego Sopot, które jest dzierżawcą mola.
Kulwas podkreśla, że dotąd umowy nie podpisano, bo "były rozbieżności natury formalnej". Sprawa jednak, według zapewnień dzierżawcy, powinna zostać załatwiona do końca tego tygodnia.
Czytaj także:Uroczyste otwarcie przystani jachtowej z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?