Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Mowa o filmie stworzonym przez Aidę Aldeguer Aracil, studentkę z Hiszpanii, która przez pół roku uczyła się w Poznaniu.
Jej film zamieszczony na serwisie YouTube obejrzało już ponad 43 tysiące osób. Czyli o 15 tysięcy więcej niż profesjonalny film promujący Euro w Poznaniu, za który Urząd Miasta zapłacił 400 tysięcy złotych. Jeszcze droższy był "Kalejdoskop" nakręcony przez Xawerego Żuławskiego, który wyceniono na około milion złotych.
Tymczasem Hiszpanka stworzyła film pod wpływem uczucia: - Po prostu zakochałam się w Poznaniu - przyznaje. - Na początku miało to być tylko kilka zdjęć. Potem uczucie wybuchło i w sumie zrobiłam ich 1600! Kiedy potem je przeglądałam, to stwierdziłam, że można je połączyć i stworzyć film. I tak powstał "Un paseo para recordar" - mówi Aida Aldeguer Aracil, studentka politechniki w Walencji, która w ramach wymiany studentów uczyła się w naszym mieście.
Film ten widział Łukasz Goździor, dyrektor Biura Promocji Miasta, które zleciło wykonanie profesjonalnych filmów o Poznaniu. - Ta i kilka innych produkcji bardzo mi się podoba - przyznaje Goździor. - Jednak są to filmy amatorskie, których nie można porównać z tymi wyprodukowanymi przez profesjonalistów - stwierdza dyrektor z magistratu. Wyjaśnia, że miasto nie zamierza póki co organizować konkursów dla amatorów. Powód? - Byłyby one zbyt ukierunkowane na jakiś temat, a przez to nieciekawe - stwierdza rzeczowo.
Zupełnie inny pogląd na sprawę ma Agata Robińska, specjalista ds. PR w firmie VCG.
- Miasto jak najbardziej powinno zachęcać amatorów do tworzenia filmów, np. w formie sensownego konkursu. Często polecamy naszym klientom takie rozwiązanie, bo zawsze cieszą się one dużym zainteresowaniem i jest to relatywnie tania forma promocji - tłumaczy.
Podobnie na sprawę patrzy radny Szymon Szynkowski vel Sęk z komisji rewizyjnej. - Trzeba się zastanowić, czy nie wykorzystać filmów amatorskich promocji miasta. Pokazują Poznań rzeczywisty, a nie lukrowany i przez to bardziej przyciągają widzów - nie bez racji tłumaczy Szynkowski vel Sęk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?