Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spacer z królową czyli Noc Muzeów w Poznaniu

Lilia Łada
Lilia Łada
Szkot z kobzą, spacer z królową i rekrutacja do wojsk Powstania ...
Szkot z kobzą, spacer z królową i rekrutacja do wojsk Powstania ... Lilia Łada
Szkot z kobzą, spacer z królową i rekrutacja do wojsk Powstania Wielkopolskiego - na brak atrakcji w Noc Muzeów nikt nie narzekał.

Noc Muzeów zaczęła się tak naprawdę wcale nie nocą, tylko już o godz. 17, ale okazało się, że chętnych od samego początku nie brakowało. Kilkadziesiąt osób słuchało koncertu dwóch kapel wielkopolskich dudziarzy i jednego szkockiego kobziarza, którzy zachęcali do odwiedzenia Muzeum Instrumentów Muzycznych.

A to była tylko jedna z wielu atrakcji Nocy Muzeów. W ratuszu można było obejrzeć wystawę Poznań lat 60. i 70. XX w. w obiektywie Jerzego Unierzyskiego - i też chętnych nie brakowało. Prawdziwe tłumy pojawiły się w Muzeum Archeologicznym, by obejrzeć wystawę poświęconą Majom. I nic dziwnego, bo już w progu witała wchodzących prześliczna Indianka w stroju majańskim z wojownikiem Majów w pełnym uzbrojeniu.

- Bardzo nam się tu podoba, specjalnie przyszłyśmy, żeby zobaczyć stroje, bo uczymy się w Technikum Odzieżowym - podsumowały Marysia i Kasia. - Są cudowne! Już mamy kilka pomysłów, jak to zaadaptować do polskich warunków.

Jeśli ktoś niespecjalnie interesuje się modą czy Majami i woli bliższą nam historię, to mógł wybrać się na spacer z królową zorganizowany przez Centrum Turystyki Kulturowej Trakt. Królowa - na co dzień przewodniczka Joanna Urbaniak - w pięknej, wyjściowej szacie czekała na chętnych przed wejściem do Muzeum Archeologicznego, by podczas spaceru okolicami Starego Rynku opowiedzieć o jego historii. Pierwszy postój wypadł przy wejściu na Dziedziniec Renesansowy tego muzeum, a królowa Joanna opowiadała o tym, jak wyglądał ten budynek, gdy mieszkali tu Górkowie. Byli to ludzie z fantazją: Na dachu kazali założyć ogród z sadzawką!

- Świetny spacer - zachwycała się Joanna, studentka filologii polskiej. - Jeszcze nigdy nie spacerowałam z królową, byłoby cudownie, gdyby zawsze przewodnicy byli tak ubrani. To naprawdę coś niesamowitego iść za kimś w renesansowym stroju, kto opowiada o zabytkowych budynkach. Słońce zachodzi, rynek robi się coraz bardziej magiczny, naprawdę ma się wrażenie, że cofnęliśmy się do czasów Górków.

Pani Marii spacer też się podobał, jednak ma wątpliwości: w programie wyczytała, że spacer miał być z królem... Okazało się jednak, że nie.
- Król będzie dopiero o godz. 20, o 18 jest królowa - wyjaśniła sąsiadce pani Janina, która też wybrała się na zwiedzanie.

Komu podczas opowieści o skarbach i pałacach zabrakło mocnych wrażeń, mógł skorzystać z okazji i zaciągnąć się do wojsk Powstania Wielkopolskiego. Na rekrutów dowództwo i komisja lekarska czekała przed Odwachem, a przyjęci mogli się od razu sfotografować w szynelu i powstańczej czapce pod czujnym okiem przyszłego dowództwa. I choć kryteria były surowe, a przyjmujący lekarz, jak można sądzić po fartuchu, przyszedł prosto z pola walki, to chętnych nie brakowało. Przed Odwachem stała naprawdę długa kolejka!

Na brak zwiedzających nie mogło też narzekać Muzeum Narodowe - mimo że gmach jest przecież naprawdę ogromny, to jednak i tam tworzyły się kolejki chcących obejrzeć wszystkie wystawy muzeum, w tym tę najnowszą Plakat musi śpiewać.

Chętnych nie brakowało też w Muzeum Bambrów Poznańskich i sąsiadującym Muzeum Etnograficznym, bo i w jednym, i w drugim atrakcji nie brakowało. W Muzeum Bambrów witały wchodzacych śliczne, uśmiechnięte Bamberki, a przed Muzeum Etnograficznym można było podziwiać ręcznie robione naczynia z gliny i podejrzeć, jak się je robi. Przed budynkiem pracował na kole garncarskim prawdziwy garncarz i powstawanie kolejnych dzbanków i garnków stale podziwiało zafascynowane grono kilkudziesięciu osób.

A komu było jeszcze mało wrażeń - mógł wybrać się do PTPN na... igraszki erotyczne. Ta szacowna, poważna instytucja z okazji Nocy Muzeów pokazała swoje odmienne oblicze, o którym mało kto wie - czyli nieprzyzwoite, sprośne, erotyczne ryciny, księgi i stare druki, które służyły naszym przodkom sto, dwieście, trzysta lat temu do pobudzania zmysłów...

Jak zwykle oblężenie przeżywało też CK Zamek, gdzie bardzo wielu poznaniaków zamierzało obejrzeć wystawę World Press Photo. Chętnych wcale nie zniechęcał fakt, że wyjątkowo za wstęp na wystawę trzeba było zapłacić 5 zł.

Noc Muzeów trwała do 1 nad ranem i przez cały ten czas chętncyh do zwiedzania, oglądania i podziwiania nie brakowało. Nic dziwnego: kolejna szansa na takie atrakcje i na odwiedzenie hurtem wszystkich 23 placówek biorących udział w Nocy Muzeów za darmo dopiero za rok.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto