Sport: Wielki Bal Sportowca 3 lutego w Andersii

Tym razem o podsumowanie mijających dwunastu miesięcy w wielkopolskim sporcie poprosiliśmy Pawła Obodę, dyrektora Departamentu Komunikacji Korporacyjnej Enea S.A.

- Dla mnie bezsprzecznie numerem jeden w 2011 roku był Jarosław Hampel. Lista jego sukcesów na żużlowych torach przyprawia o ból głowy. Zdobycie brązowego medalu indywidualnych mistrzostw świata to wspaniała sprawa. Jarek w zeszłym roku był co prawda wicemistrzem świata, ale konkurencja w Grand Prix jest tak mocna, że każde miejsce na podium to powód do dumy. Pamiętajmy też o tym, że żużlowcy musieli się ścigać na nowych tłumikach - przypomina Paweł Oboda.

- Hampel to największa gwiazda Unii Leszno. Byki w tym roku zdobyły drużynowe wicemistrzostwo kraju, co przy problemach personalnych zespołu było ogromnym sukcesem. Nie zapominajmy, że "Mały" wygrał również rywalizację w indywidualnych mistrzostwach Polski - mówi dyrektor, który miał okazję poznać żużlowca osobiście.

- To wspaniały, skromny człowiek o dużej charyzmie. Jest niezwykle ambitny. Zawsze widać w nim chęć zwycięstwa. To profesjonalista w każdym calu, a na dodatek kochają go kamery i zawsze ma coś ciekawego do powiedzenia - komplementuje lidera Unii Leszno Paweł Oboda. - Pamiętajmy, że kibiców przyciągają do sportu gwiazdy. Niewątpliwie Hampel jest taką osobowością. Mam nadzieję, że w nowym sezonie znów będzie rozdawał karty na polskich i międzynarodowych torach - dodaje.

Czy któryś z młodszych zawodników zwrócił jego uwagę w mijającym roku? - Z pewnością na słowa pochwały zasługują bracia Pawliccy, którzy mają ogromne perspektywy przed sobą. Z ciekawością będę obserwował, jak rozwiną się ich talenty - zaznacza dyrektor.

Rozstrzygnięcia w naszym plebiscycie poznamy 3 lutego w poznańskim hotelu Andersia, gdzie odbędzie się Wielki Bal Sportowca.

Czytaj więcej w czwartkowym wydaniu Głosu Wielkopolskiego

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter