W poniedziałek po południu policjnaci z posterunku w Dąbiu zostali wezwani do pożaru sterty zrolowanej słomy, ponieważ zachodziło podejrzenie, że słoma nie zapaliła się sama, ale została celowo podpalona.
Policjanci zaczęli badać sprawę, rozmawiali też z okolicznymi mieszkańcami - i tak uzyskali informację, że bardzo często koło bel słomy bawiło się dwóch chłopców z sąsiedztwa. Być może widzieli podpalacza...?
Prawada okazała się bardziej prozaiczna: jak ustalili policjanci z Dąbia, to właśnie 9-latek i jego o rok młodszy kolega spowodowali w poniedziałek pożar sterty zrolowanej słomy. Chłopcy przyznali się, że w poniedziałek bawili się przy słomie zapalniczką przyniesioną przez jednego z nich, podpalając i gasząc źdźbła słomy. Niestety, w którymś momencie zabawa wymknęła się spod kontroli i chłopcy nie byli w stanie ugasić coraz większego ognia.
Podczas pożaru spłonęło sześćset z tysiąca bel słomy. Właściciel oszacował straty na blisko 30 tys. zł. Tę sumę będą musieli zapłacić rodzice chłopców, sprawa dodatkowo zostanie też przekazana do sądu rodzinnego.
Piszemy bajki dla Tomka! Dołącz się do akcji i napisz własną opowieść! | Wirtualne Targi Edukacyjne ACI |
Tym żyje miasto! publikuj teksty, zdjęcia, wideo Wygrywaj nagrody! |
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?