Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spoza miasta: Dwie osoby zginęły w katastrofie awionetki w Radawcu

Spoza Miasta
Spoza Miasta
Za sterami awionetki siedział emerytowany wojskowy, który prawdopodobnie dawał lekcje pilotażu. Samolot uderzył w ziemię niedługo po starcie i natychmiast stanął w płomieniach. Zginął pilot i uczeń.

Dwuosobowa awionetka Zodiac Ultralight wystartowała z lotniska w Radawcu. Na pokładzie znajdowały się dwie osoby. Samolot spadł niedługo po starcie. Rozbił się o ziemię 300 metrów od granicy lotniska i kilkadziesiąt metrów od najbliższych zabudowań gospodarskich i domu.

- Ofiary to 52-letni mieszkaniec województwa lubelskiego oraz 30-latek spoza Lubelszczyzny - informuje Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.

– Usłyszałem huk i wybiegłem za stodołę – mówi Stanisław Saja, właściciel gospodarstwa, w pobliżu którego spadł samolot. – Maszyna już cała stała w płomieniach. Dobiegłem do niej. W środku zobaczyłem dwóch mężczyzn.

Pan Stanisław próbował wyciągnąć jednego z nich. Złapał go za spodenki. Udało mu się podnieść ciało, ale żar był zbyt duży i musiał się wycofać. – Było za gorąco. Sam się poparzyłem. Krzyknąłem tylko do kuzyna, żeby zadzwonił po pogotowie i straż pożarną – dodaje mężczyzna.

– Słyszałem tylko straszliwy huk, a jak dobiegłem na miejsce, to zobaczyłem jak chrzestny próbuje wyciągnąć kogoś z samolotu. Zadzwoniłem na pogotowie i straż, ale tam już wiedzieli o wypadku. Kazali czekać na pomoc – relacjonuje Mirosław Saja.

Gdy na miejsce dojechały wozy ratownicze, samolot już dogasał. – To mała maszyna i było w niej niewiele paliwa – mówi Michał Badach, z Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.

Ciało jednego z pilotów było w kabinie, drugie leżało tuż obok. Obaj mężczyźni zginęli na miejscu.

– To był prywatny samolot na czeskich znakach – mówi Adam Gruszecki, dyrektor Aeroklubu Lubelskiego. – Nie wiem, ile maszyna była w powietrzu przed wypadkiem. Na miejsce dojechałem za strażą pożarną.

Awionetka często przylatywała na lotnisko w Radawcu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że za sterami siedział emerytowany wojskowy, który dawał lekcje pilotażu swojemu uczniowi.

– Nieoficjalnie wiemy, że samolot spadł w czasie wykonywania jakiejś ewolucji – tłumaczy Badach.

Dziś o wypadku została zawiadomiona Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Specjaliści zbadają szczątki awionetki, po czym ustalą przyczyny katastrofy. Śledztwo w tej sprawie będzie też prowadziła prokuratura.


Źródło: Ewa Pajuro, Dariusz Jędryszka Lotnisko w Radawcu: Dwaj piloci zginęli w katastrofie awionetki; Dziennik Wschodni 


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto