Śródmieście ma nową radę osiedla

Rada Osiedla Śródmieście liczy 15 radnych i jest jedną z czterech rad wybranych w tym roku.
- W ubiegłym roku nie udało się tu zebrać tylu kandydatów, by wybory mogły się odbyć - wyjaśniał Wojciech Wośkowiak, radny miejski, który przyjmował ślubowanie nowych radnych. - W tym roku się udało i dlatego to pierwsze posiedzenie jest tak ważne.

Podczas swojego inauguracyjnego spotkania radni poza złożeniem ślubowania otrzymali z rąk radnego Wośkowiaka swojego legitymacje radnych osiedlowych, ozdobione herbem miasta Poznania.

Wojciech Wośkowiak przeprosił za nieobecność Grzegorza Ganowicza, przewodniczącego  Rady Miasta Poznania, który tradycyjnie przewodniczy takim spotkaniom. Jednak przewodniczący jest obecnie w Warszawie jako członek miejskiej delegacji na uroczystościach żałobnych ofiar katastrofy samolotu pod Smoleńskiem.

Podczas pierwszego posiedzenia radni wybrali także przewodniczącego rady. Został nim wybrany jednogłośnie Zbigniew Burkietowicz, dyrektor Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego nr 2.

- Mamy tu co robić w naszej dzielnicy - mówi nowo wybrany przewodniczący. - Nie trzeba tu kłaść rur, czy budować dróg, ale mamy sporo problemów społecznych. Dużo tu ludzi starszych, biednych i dzieci wymagających pomocy. W naszej dzielnicy nie jest też zbyt bezpiecznie, choćby przy ulicy Nowowiejskiego i pobliskich, gdzie jest dużo klubów. Tam spotyka się naprawdę różna młodzież.

Dlatego rada w pierwszym rzędzie zamierza zadbać o poprawę stanu bezpieczeństwa w dzielnicy i zamierza w tym celu zacząć ścisłą współpracę z komisariatem policji Stare Miasto. To bardzo spodobało się komendantowi Romanowi Naderży, obecnemu na posiedzeniu.
- Współpraca z samorządem lokalnym jest bardzo ważnym elementem naszej pracy - mówi Naderża.

Radni Osiedla Śródmieście zamierzają też zatroszczyć się o zieleń w swoim otoczeniu: park Moniuszki, Aleje Niepodległości, a może nawet utworzyć kilka nowych.
- Marzą nam się takie miejsca rekreacji, połączenie skweru z placem zabaw i miejscem do gier sportowych - mówi przewodniczący Burkietowicz. - Bo takich miejsc tu naprawdę brakuje.

Ta kadencja rady jest wyjątkowo krótka - ze względu na reformę następne wybory już za rok.
- Ale mamy nadzieję, że ta reforma przyczyni się do tego, że jeszcze lepiej i bardziej efektywnie będziecie państwo mogli rozwiązywac problemy swoje i swojej społeczności - podsumował Wojciech Wośkowiak.