- Sporym zaskoczeniem jest słaby wynik SLD i dobry Ruchu Palikota. Nie sądziłem, że zdobędą, aż tyle głosów. Różnice między sondażami są jednak spore i nie umiem powiedzieć, który z nich jest bliższy prawdy. To jest jak wróżenie z fusów. Różnice są większe, niż granice błędu statystycznego - dodał Stelmach.
- Dla PiS nie są one tak znaczące. Inaczej jest w przypadku PO, a dla SLD mają one charakter zasadniczy. Końcowy wynik Ruchu Palikota jest ważny w kontekście koalicji. Albo będzie rządzić PO i Palikot, albo czeka nas koalicja trzech partii, a to zupełnie inny układ - stwierdził.
- Frekwencja nie była zaskoczeniem. Tylko w wyborach z 1993 i 2007 roku udało się przekroczyć ponad 50 proc. - skomentował sondażowe wyniki wyborów politolog, prof. Andrzej Stelmach.
Czytaj także: Wybory 2011 - Platforma wygrywa. 39,6 procent!
W Poznaniu PiS przegrał z kretesem
Zobacz także: Euforia w Platformie Obywatelskiej [ZDJĘCIA]
Umiarkowany optymizm i złość poznańskiego PiS [ZDJĘCIA]
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?