Nad brzegiem poznańskiej Malty pojawił się podnośnik z koszem, jaki zwykle używany jest do ewakuacji ludzi z wysokich budynków. Tym razem korzystali z niego ...nurkowie.
- Zdarza się, że nurek musi zejść pod wodę, ale nie ma możliwości dojścia do miejsca, w którym powinien się zanurzyć. W tych ćwiczeniach chodzi więc o sprawdzenie możliwości współpracy między jednostkami różnej specjalności - mówi Michał Kucierski, rzecznik KM PS w Poznaniu.
Specjaliści od wspinaczki i ratownictwa wysokościowego opuszczali więc nurka z kosza do przerębla w jeziorze. Wcześniej nurek był odpowiednio opasywany linami asekuracyjnymi.
Więcej informacji na stronie Głosu Wielkopolskiego
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?