W okolicach 20. na Bukowskiej zaczął się tworzyć korek: z podjeżdżających szeregiem samochodów wysiadali elegancko ubrani młodzi ludzie, zmierzając do wejścia tej jednej z najstarszych poznańskich szkół. Kolejne grupy młodzieży w balowych strojach tarasowały przejście dla pieszych. Wszyscy zmierzali do szkoły, ale tym razem nie w charakterze uczniów, tylko na studniówkę.
Zgodnie z wieloletnią tradycją studniówki w Marcinku zawsze mają swój temat przewodni - tym razem był nim średniowieczny zamek. Szkolne schody obwieszono więc draperiami imitującymi drogocenne arrasy, a aula zamieniła się w prawdziwą salę tronową z dwoma tronami. Na pierwszym piętrze na nieostrożnych imprezowiczów czyhał smok, pilnujący sypialni księżniczki z wielkim łożem ozdobionym baldachimem. Smok okazał się łagodny i wyrozumiały, więc z dostępem do książęcego łoża, by sobie na nim zrobić pamiątkowe zdjęcie, nie było problemu.
Studniówka zgodnie z tradycją zaczęła się od poloneza w wykonaniu wszystkich uczniów szkoły.
Później był walc angielski, którego zatańczenie na studniówce także należy do tradycji "Marcinka", a później już impreza rozpoczęła się na całego! Ci bardziej wytrwali od razu rozpoczęli tańce, reszta postanowiła najpierw się posilić w sali bankietowej i podziwiać stroje swoich kolegów i koleżanek. A było co oglądać!
Suknia Olgi, jednej z tegorocznych maturzystek, to klasyczna mała czarna z gorsetową górą, do tego wysokie czerwone lakierki i czerwona szminka. Całość wypadła doskonale.
- Sama miałam taki pomysł na sukienkę - śmieje się Olga. - Na szczęście udało mi się taką kupić.
Sukienka jej koleżanki Zuzy, urocza kreacja w groszki, wymagała nieco więcej zachodu - przywiozła ją siostra aż Brukseli. Sukienka Małgosi, choć kupiona zwyczajnie w sklepie, to jednak została poddana wielu przeróbkom, zanim została uznana za wystarczająco elegancką na studniówkę.
Z panami zazwyczaj jest mniej kłopotu, jeśli chodzi o stroje - większość po prostu przychodzi w garniturach, a fantazją wykazują się w doborze koszul i krawatów. Te ostatnie zresztą bardzo szybko zniknęły w kieszeniach, żeby ich właściciele mogli się bawić swobodniej.
Nie brakowało dodatkowych atrakcji: na scenie wystąpiły szkolne zespoły, które publiczność przywitała gorącymi owacjami i które dzielnie wspierała podczas całego występu. Był też wybór króla i królowej balu - to właśnie dla nich przygotowano wygodne trony.
Kandydaci na królewskie stanowiska musieli wykazać się inteligencją i błyskotliwością odpowiadając na podchwytliwe pytania prowadzących typu: kto jest twoim idolem i kim chciałbyś zostać. Poczucie humoru było przy odpowiedziach bardzo ważne...
Po wyborach i kolejnych koncertach na parkiet ruszyła już cała szkoła, a szalona zabawa trwała aż do rana.
Zobacz zdjęcia w galerii poniżej
Jeśli chcesz zaprosić redakcję portalu MM Moje Miasto Poznań na studniówkę w swojej szkole, skontaktuj się z redakcją - [email protected] |
Przeczytaj także: |
Studniówka 2009: Modnie w "Marcinku"
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?