Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Święty Marcin: Użyte materiały nie wpływają na koszt mycia ulicy?

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
Kosze na ul. Święty Marcin są opróżniane trzy razy dzienne. Koszt opróżnienia jednego koszta to 129 złotych miesięcznie
Kosze na ul. Święty Marcin są opróżniane trzy razy dzienne. Koszt opróżnienia jednego koszta to 129 złotych miesięcznie Grzegorz Dembinski
Święty Marcin znów budzi kontrowersje. Tym razem chodzi o nawierzchnię reprezentacyjnej ulicy Poznania, kóra według radnych ze Starego Miasta, brudzi się wyjątkowo szybko.

Zdaniem Rady Osiedla Stare Miasto, wszystkiemu winny jest materiał, który zastosowano. Położono kostkę betonową, zamiast pierwotnie planowanego wysokiej jakości granitu. Teraz, chcąc utrzymać posadzkę ulicy Święty Marcin w przyzwoitym stanie, należy ją często czyścić, a to kosztuje.

Czytaj również: Święty Marcin trzeba non stop szorować

– Rodzaj materiału, z jakiego została wykonana nawierzchnia, nie ma dużego wpływu na cenę usługi mycia zaplamienia – uważa Agata Kaniewska, rzecznik ZDM. I dodaje: – Zarząd Dróg Miejskich nie przeprowadzał analiz dotyczących różnicy w kosztach mycia w przypadku zastosowań różnych rodzajów nawierzchni na ulicy Święty Marcin.

ZDM zaplanował mycie ciśnieniowe z wykorzystaniem środków chemicznych chodników (bez jezdni i torowiska), które będzie przeprowadzane co 30 dni, czyli ich nawierzchnia będzie szorowana jeszcze 8-9 razy do końca roku.

– Cena jednego takiego zabiegu to 20 700 złotych. Cała nawierzchnia jest zamiatana mechaniczno-ręcznie w cyklu trzy razy w tygodniu: w poniedziałki, czwartki i soboty w godzinach rannych. Zamiatanie to wydatek 16 100 złotych miesięcznie – mówi Kaniewska.

– W zakres utrzymania czystości wchodzi także opróżnianie koszy ulicznych trzy razy dziennie. Koszt opróżniania jednego kosza to 129 złotych miesięcznie.

ZDM zwrócił się do różnych instytucji, w tym do straży miejskiej, policji i inspektorów GOAP o wsparcie w walce z zabrudzaniem ul. Święty Marcin.

Zobacz też: Święty Marcin po nowemu

– Z naszych obserwacji wynika, że sporym kosztem będzie usuwania graffiti z ławek i koszy – twierdzi Kaniewska. – Prosimy przechodniów, kierowców, rowerzystów, aby zauważone przypadki malowania graffiti zgłaszali policji (telefon 112) lub straży miejskiej (telefon 984). Jest oczywiście monitoring , ale liczymy również na reakcję innych osób.

POLECAMY:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto