Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Swój człowiek

Władysław Prabucki
Przedstawienie Bartosza Sarzało trzeba rozpocząć od sylwetki jego ojca Jarosława. Był on reprezentantem Polski juniorów w koszykówce w latach 1987/88. Grał w koszykówce w Spójni Gdańsk, która występowała w I lidze.

Przedstawienie Bartosza Sarzało trzeba rozpocząć od sylwetki jego ojca Jarosława. Był on reprezentantem Polski juniorów w koszykówce w latach 1987/88. Grał w koszykówce w Spójni Gdańsk, która występowała w I lidze. W 1997 roku był kapitanem SKS-u Starogard który uzyskał awans do II ligi po barażu z Obrą Kościan. Od 1993 był wiceprezesem starogardzkiego klubu, jednym z twórców potęgi SKS Starogard. Nic więc w tym dziwnego, że jego syn zaczął trenować koszykówkę.

- Do koszykówki trafiłem z własnej woli, ojciec nigdy mnie nie zmuszał abym musiał uprawiać dyscyplinę sportu, której oddał swe całe życie - twierdzi Bartosz Sarzało.
Bartosz rozpoczął treningi pod okiem swego ojca, w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Szybko okazało się, że ma do tej dyscypliny sportu niezłą smykałkę. Sukcesy w grupach młodzieżowych spowodowały, że w młodym wieku trafił do zespołu seniorów. Wielu twierdziło, że Bartek gra tylko dlatego, że pozycja ojca w klubie jest bardzo mocna. Długo musiał udowadniać miejscowym, że to jego talent decyduje o tym, że trenerzy wpuszczają go na parkiet. Pod tym względem, co jest co najmniej dziwne, miał o wiele trudniej niż zawodnicy zaciężni, którzy kochali Starogard tylko ze względu na kasę, którą tutaj zarabiali.
Nabierał doświadczenia, nie decydował się na sportową emigrację ze Starogardu. W końcu trenerzy zadecydowali, że to on ma prowadzić grę SKS Polpharmy, czołowego zespołu I ligi.
- Chciałbym jak najdłużej występować w starogardzkim zespole - powiedział Bartosz Sarzało - Czuję sentyment do stolicy Kociewia. Uważam, że jest tu klimat dla koszykówki, mamy dużo do zrobienia i równie dużo możemy wspólnie z kolegami osiągnąć.
Przez lata przyzwyczaił się, że gra w towarzystwie obcych. Twierdzi, że koszykówka to jego zawód i jego zadaniem jest aby wykonywać go jak umie najlepiej. Jego kariera rozwija się w sposób jak najbardziej prawidłowy. Był powoływany do kadry narodowej juniorów, zaufaniem darzą go obecnie trenerzy kadry seniorów. Bartosz Sarzało stara sobie postawić jak najbardziej ambitne cele.
- Chciałbym z SKS Polpharmą awansować do ekstraligi. W przyszłości natomiast chciałbym rozgrywać mecze w Eurolidze - powiedział Bartosz Sarzało.

Data i miejsce urodzenia: 4 września 1983 r. w Gdańsku

Miejsce zamieszkania: Starogard Gdański

Waga: 95 kg

Wzrost: 197 cm

Klub: SKS Polpharma Starogard

Trenerzy: Bogusław Dulęba, Jacek Miecznikowski, Tadeusz Huciński, Bogdan Zamośny, Jarosław Zawadka, Dariusz Szczubiał, Andrzej Kowalczyk, Wojciech Kamiński, Jacek Winnicki.

Szkoły: Publiczna Szkoła POdstawowa nr 3 w Starogardzie Gdańskim, Publiczna Szkoła Podstawowa nr 1 w Starogardzie Gdańskim, Starogardzkie Autonomiczne Liceum Ogólnokształcące w Starogardzie Gdańskim, obecnie student Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Starogardzie Gdańskim.

Osiągnięcia: brązowy medal i tytuł króla strzelców na mistrzostwach Polski w mini koszykówce w Warszawie (1996 r.), 10 miejsce na mistrzostwach Europy Kadetów (1999 r.), mistrzostwo Polski juniorów z SKS Polpharma Starogard (2002r.), awans z SKS Polpharma Pakmet Starogard (1999/2000 r.), uczestnik europejskiego Campu, przy okazji mistrzostw Europy w Barcelonie (1997 r.), członek kadry narodowej seniorów w 2003 r. Do kadry narodowej powoływany od 1996 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto