Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła Podstawowa nr 6: Tu uczniowie są z całego świata. I uczą się o sobie nawzajem [ZDJĘCIA]

Bogna Kisiel
Uczniowie w SP nr 6 w Poznaniu pochodzą z wielu krajów
Uczniowie w SP nr 6 w Poznaniu pochodzą z wielu krajów Waldemar Wylegalski
Poznają kulturę, historię, kuchnię, sport, zwyczaje krajów, z których pochodzą ich koleżanki i koledzy. W ten sposób w Szkole Podstawowej nr 6 na osiedlu Rusa w Poznaniu uczą się tolerancji.

Do Szkoły Podstawowej nr 6 na os. Rusa uczęszczają także obcokrajowcy.
– Są dzieci pochodzenia francuskiego, hiszpańskiego. Jest dziewczynka z Indii, która kończy właśnie szóstą klasę. Pamiętam ją jako 6-latkę, która przyszła do pierwszej klasy bez znajomości polskiego i poradziła sobie świetnie. Dziś pięknie mówi po polsku – twierdzi Hanna Czajkowska, dyrektor SP nr 6.

W tym roku w podstawówce na os. Rusa pojawiło się troje uczniów z Ukrainy.
– Zaaklimatyzowali się dobrze, dzieci przyjęły ich bardzo ciepło. Coraz lepiej posługują się językiem polskim – mówi H. Czajkowska. – Werka nie chce wracać na Ukrainę, nawet w odwiedziny do rodziny. Jest tu jej dobrze, kocha szkołę.

Gdy do klasy ma trafić osoba z zagranicy, wychowawca opowiada dzieciom o kraju, z którego pochodzi nowy uczeń. Dodatkowo ten rok szkolny dyrekcja podstawówki postanowiła zakończyć projektem edukacyjnym „Tak daleko, tak blisko”.
– Choć niektórzy nasi uczniowie przybyli z daleka, to jesteśmy blisko siebie, bardzo dużo nas łączy – podkreśla dyrektor Czajkowska.

Projekt realizowano w ubiegłym tygodniu, w poniedziałek go podsumowano. Uczniowie uczyli się piosenek w różnych językach, tańców, gotowały potrawy charakterystyczne dla innych krajów, poznawały tamtejszą kulturę czy sportowców.

– Robiliśmy fajne rzeczy – twierdzi Kamila Sahli-Ousini, która ma korzenie hiszpańsko-angielskie. – Dużo dowiedziałam się o Francji, że np. lubią makaroniki i bagietki.

– Poznaliśmy tradycje Francuzów, co jedzą, jakie mają zwyczaje. Malowaliśmy impresjonistyczne obrazy, takimi ciapkami. Pani powiedziała nam, że niektórzy impresjoniści malowali swoje obrazy nawet ponad rok, a my mieliśmy na to trzy godziny. To była żmudna praca – przyznaje Oliwia Zasadzińska, której rodzina ma korzenie polsko-niemieckie.

Marek Sternalski, radny Platformy ma nadzieję, że także inne szkoły będą wdrażać takie projekty.
I dodaje: – W ten sposób dzieci bez używania wielkich słów uczą się tolerancji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto