Wczoraj wczesnym rankiem, w sześciu z ośmiu sal operacyjnych rozpoczęły się pierwsze w nowych warunkach planowane zabiegi. – Trwają dwie operacje chirurgiczne, dwie ortopedyczne, jedna laryngologiczna i jedna okulistyczna – mówiła Karina Stefańska-Wronka, kierująca nowym blokiem. – Pierwszy dzień zaplanowaliśmy nieco luźniejszy, mniej więcej po trzy operacje w jednej sali.
Zobacz film: Otwarto nowy blok operacyjny w Szpitalu Wojewódzkim
W szpitalu wojewódzkim odbywa się bowiem około 30 operacji dziennie – Rocznie wykonywaliśmy ich 8 tysięcy – mówi Jacek Łukomski, dyrektor placówki. – Teraz będzie mogło być ich więcej. Mamy również 8 nowych stanowisk do intensywnej terapii, czekamy teraz tylko na ich zakontraktowanie, a na razie są wykorzystywane jako stanowiska pooperacyjne.
Na nowoczesny blok chirurdzy czekali z niecierpliwością – warunki, w jakich wcześniej pracowali dotychczas były – mówiąc delikatnie – dużo gorsze. – Stary blok operacyjny nie miał przede wszystkim wentylacji – mówi Łukomski. – Czasem operowało się więc w warunkach przypominających saunę. Montaż przenośnej klimatyzacji nie wchodził w grę, bo niósł za sobą zbyt duże ryzyko zakażeń.
Wszyscy lekarze, którzy wczoraj mieli okazję po raz pierwszy operować w nowych warunkach, wychodzili z sal z uśmiechem. – Czy wyglądam jakbym był spocony? – pytał zadowolony dr Jerzy Skrobisz, ordynator oddziału chirurgicznego. – Nie ma porównania między tym, co było, a tym, co jest. To jest 40 lat różnicy pod każdym względem. Gdy pacjent wjeżdżał na sale operacyjne w starym bloku, przenosił się w czasie do socjalizmu. – Pełen komfort, tym bardziej że poprzednio mieliśmy bardzo trudne warunki – mówiła dr Małgorzata Kaczmarczyk, która operowała pacjenta z zaćmą.
Okuliści cieszą się tym bardziej że – jak mówią – miejsce, gdzie wcześniej przeprowadzali zabiegi trudno w ogóle było nazwać salę operacyjną .
Teraz warunkom, w jakich pracują lekarze na bloku operacyjnym bliżej do tych, w których operują współpracownicy najsłynniejszego serialowego lekarza – doktora House’a. – Mamy nawet łóżka dokładnie takie same jak te, na których leżą pacjenci House’a – śmieje się dyrektor Łukomski.
Dziś nowy blok operacyjny będzie już pracował na "pełnych obrotach”, a w starym rozpocznie się przebudowa. – Powstaną tam nowe stanowiska pooperacyjne, przebieralnie i centralna sterylizatornia – mówi Jacek Łukomski. I dodaje: – Zakończenie całej inwestycji zaplanowane jest na kwiecień 2012, ale wykonawca już wspomina, że być może skończy prace jeszcze tej jesieni.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?