O planowanych zwolnieniach poinformowano już pracowników.
- Stale analizujemy nasze placówki i podejmujemy odpowiednie decyzje, gdy nie widzimy możliwości poprawy rentowności sklepów. To decyzje trudne, ale niezbędne w sytuacji, gdy straty generowane przez te sklepy wpływają negatywnie na poziom zyskowności całej firmy w Polsce - powiedział Martin Behan, dyrektor zarządzający Tesco Polska.
- Naszym priorytetem jest zapewnienie odpowiedniego wsparcia dla koleżanek i kolegów, których dotyczyć będzie ten proces. Gdzie tylko to możliwe, będziemy starali się zaoferować inne, alternatywne stanowiska osobom skłonnym do zmiany miejsca czy stanowiska pracy” – dodał.
Jak podaje portal money.pl pracę ma stracić 1300 osób. 1125 spośród nich pracuje na tzw. stanowiskach podstawowych, pozostali to kierownicy i menadżerowie. Zwolnienia mają rozpocząć się już 1 lutego, a zakończyć się po dwóch miesiącach.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
