Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toasty! To też rozdział w dowcipie

[email protected]
Były i są częścią sztuki ucztowania, choć różnie to bywa przy alkoholu. Najprościej toasty można podzielić na krótkie, tzw. przyśpieszacze i długie, tzw. opóźniacze, albo toasty gruzińskie.

Były i są częścią sztuki ucztowania, choć różnie to bywa przy alkoholu. Najprościej toasty można podzielić na krótkie, tzw. przyśpieszacze i długie, tzw. opóźniacze, albo toasty gruzińskie. Jeśli więc toast jest długi, to bez względu na to czy jest rodem z Gruzji, czy nie, gruzińskim nazwać go można. W historii toastów odnotowano: Najdłuższy toast był tak długi, że goście wyszli z przyjęcia o suchym pysku. Dziś życząc Szanownym Studentom wesołej zabawy, wspólnie ze Zbigniewem Wodeckim sprzedajemy Wam nasze ulubione toasty.

Toasty Zbigniewa Wodeckiego

Pan Bóg stworzył Adama. Potem Pan Bóg wyciągnął Adamowi żebro i stworzył kobietę. Potem Pan Bóg pocałował Adama w głowę i stworzył filozofa. Potem Pan Bóg pocałował Adama w ucho i stworzył muzyka. Potem Pan Bóg pocałował Adama w plecy i stworzył atletę. Nie wiadomo gdzie później Pan Bóg pocałował Adama, niemniej pijmy zdrowie… (np. gospodarza).

Wypijmy za nasze żony i kochanki! Wypijmy za to, aby się nigdy ze sobą nie spotkały!

Gdy on zaproponował jej małżeństwo ona zgodziła się, ale! - Jedną noc w tygodniu - powiedziała - chcę mieć tylko dla siebie. I tej nocy wyjdę z domu, a jeśli będziesz mnie śledził - odejdę.

Zgodził się zakochany mężczyzna na ten warunek. Kobieta okazała się być znakomitą żoną i kochanką. Był bardzo szczęśliwy. Ona raz w tygodniu opuszczała dom i wracała nad ranem. To nie dawało mu spokoju. Pewnego razu poszedł za nią. Skierowała się w stronę lasu. Tam na polanie przemieniła się w żmiję i syczała całą noc… Wypijmy za zdrowie żon, które syczą poza domem!

Ulubiony toast Masztalskiego

Stary złodziej uczył fachu młodego. Wreszcie przyszedł czas egzaminu czeladniczego…

- Widzisz ten słup? - pyta stary młodego.

- Widzę.

- A widzisz to gniazdo na szczycie?

- Widzę.

- Więc rozbierzesz się do naga, wejdziesz na ten słup i wyjmiesz z gniazda jajko tak, żeby wrona, która je wysiaduje, nie zauważyła.

Rozebrał się młody złodziej, próbuje wejść na słup, ale w żaden sposób mu się to nie udaje. Po piątej próbie stary złodziej mówi do niego:

- Przestań! Ja ci pokażę, jak to się robi… Rozebrał się stary złodziej do naga. Ubranie złożył w kostkę, napluł w dłonie i jak kot wspiął się na czubek słupa. Tam dmuchnął wronie w kuperek, wrona lekko się uniosła, on wyciągnął jajeczko i zszedł na dół. Patrzy, a przy słupie nie ma ani jego ubrania, ani młodego złodzieja!

Wypijmy za zdrowie młodych kadr! Wypijmy za przyszłe pokolenia!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto