Tramwaje w Poznaniu przepełnione
- Byłam przerażona. Myślałam, że tłum zepchnie mnie ze schodów - tak Beata Gawarecka- Talarska, podróżująca z niepełnosprawną córką, wspomina przejazd wahadłową linią numer 28. - Zasłaniałam wózek swoim ciałem, byle tylko nic nie stało się dziecku. Tramwaj był przepełniony.
Nic dziwnego. Linia 28 to jedyny sposób, żeby z mostu Teatralnego dostać się na Śródkę. W godzinach komunikacyjnego szczytu korzystają z niej setki poznaniaków.
- Jest za wcześnie, żeby wprowadzić poprawki w sposobie kursowania linii 28. Potrzeba przynajmniej tygodnia, żeby ocenić jak funkcjonuje - uważa Bartosz Trzebiatowski z Zarządu Transportu Miejskiego.
Jak wspomina pani Beata, do tramwaju linii nr 28 wsiadła przy placu Cyryla Ratajskiego. Kiedy tramwaj zatrzymał się na placu Wielkopolskim, ludzie na siłę wpychali się do środka. - Czy można zrobić coś, żeby opanować komunikacyjny chaos? - pyta.
ZTM przyznaje, że niewiele. - Wszystkie tramwaje do jazdy wahadłowej, jakie są w mieście, już kursują po Poznaniu - dodaje Bartosz Trzebiatowski.
Tramwaj linii 28 rusza co 6 minut, jednak już niebawem pasażerów będzie jeszcze więcej, bo do miasta wracają studenci.
Tramwaje w Poznanie nie dla matek z wózkami
Beata Gawarecka-Talarska podkreśla, że to nie koniec jej utrapień. Do tramwaju trudno wejść osobie z dzieckiem w wózku. Pojazdy, które kursują wahadłowo między Śródką a Św. Marcinem nie należą do najnowocześniejszych. Żeby wejść do środka, trzeba pokonać kilka wysokich schodów. Pokonać - bo jak relacjonują mamy - z wózkiem to nie lada wyczyn.
Zobacz też: Tramwaje w Pozaniu - "Nasze Miasto" na torach!
- Wejścia są wąskie. Nie mają fotokomórki i po jakimś czasie się zamykają. To duże utrudnienie - dodaje pani Anna, mama dwuletniego Patryka.
- Kto poniesie odpowiedzialność, jeśli w tłumie ktoś zrobi krzywdę mojemu dziecku? - pyta Beata Gawarecka- Talarska.
Iwona Gajdzińska z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego przekonuje, że MPK jest ubezpieczone w razie wypadków.
Zobacz też: Nowe tramwaje w Poznaniu
- Jeśli wypadek byłby spowodowany złym hamowania przez motorniczego, można ubiegać się o odszkodowanie - mówi.
Jak długo potrwa komunikacyjny horror? ZTM uspokaja: - Tłok w tramwajach będzie mniejszy. Sytuacja wyglądała najgorzej w pierwszych dniach remontu - zapewnia B. Trzebiatowski.
- Tramwaje kursują co 6 minut, to wciąż za rzadko - mówią pasażerowie
Skomentuj:
Tramwaje w Poznaniu - Trwa komunikacyjny koszmar
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?