Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Transplantologia jest skuteczna

Lilia Łada
Lilia Łada
Są tu i dzieci, i dorośli, a łączy ich to, że są dawcami lub biorcami szpiku kostnego. Przyjechali świętować 20-lecie pierwszego w Polsce dziecięcego oddziału transplantacji szpiku.

To zresztą nie jedyna obchodzona dziś rocznica. Dziesiątą rocznicę istnienia świętuje też Stowarzyszenie Wspierania Rozwoju Transplantacji Szpiku u Dzieci. I stowarzyszenie, i oddział swoje istnienie zawdzięczają uporowi i pasji jednego człowieka - profesora Jacka Wachowiaka. To on od 20 lat przekonuje wszystkim, którzy chcą go słuchać, jak ważna jest transplantologia i jak niezbędne jest jej wspieranie, a dziś wręczał honorowe dyplomy wszystkim tym, którzy okazali serce chorym dzieciom.

- Nie myślałem rozpoczynając te zabiegi 20 lat temu, że to tak się rozwinie - śmieje się profesor Wachowiak. - To trzecie takie spotkanie w dwudziestoletniej historii kliniki. I chodzi nie tyle o rocznicę, co o to, że odczuwamy taką potrzebę, by spotkać się od czasu do czasu. Poza tym jest to widoczny dowód na to, że transplantologia jest skuteczną metodą. To wspaniałe spotkać ówczesne chore dzieci, teraz już dorosłych ludzi, przyjeżdżających na spotkania ze swoimi dziećmi.

Jednym z obdarowanych pamiątkowym dyplomem jest Daniel Kustosik, dyrektor Teatru Muzycznego w Poznaniu. Zespół tego teatru niejednokrotnie wspomagali profesora Wachowiaka przy organizowaniu koncertów charytatywnych, z których dochód przeznaczano na potrzeby kliniki. A sam dyrektor dziwi się, jak można nie pomóc w takiej sprawie.

- Jestem artystą od 35 lat, otarłem się o różne życiowe tragedie, także tragedie małych ludzi - mówi. - I dla mnie to stowarzyszenie robi coś tak wspaniałego, że trudno powiedzieć nie. Przecież to jest robienie tylko tego, co do nas należy. Teraz już myślimy nad kolejną formą pomocy: nasi aktorzy wybierają się do szpitala, by dzieciom opowiadać bajki, by mogły oderwać się od tej strasznej medycznej rzeczywistości...

Jednym z najmłodszych pacjentów, który przeszedł przeszczep szpiku w klinice profesora Wachowiaka, jest 6-letni Wojtuś Koziarski z Konina. W chwili przeszczepu miał zaledwie pół roku, ale nie można było czekać, bo Wojtuś już urodził się z białaczką. Dziś przyjechał na uroczystość razem z mamą Iwoną.
- Wojtus ma czworo rodzeństwa, ale żadno z nich nie mogło zostać dawcą - opowiada pani Iwona. - Ostatecznie znalazł się dawca w banku i jeszcze mieliśmy to szczęście, że dwa lata temu udało nam się z nim spotkać. Tych emocji, tego wzruszenia nie sposób opisać. Trudno to nazwać inaczej niż cudem.

Dziś Wojtek jest żywym sześciolatkiem, radosnym i ciekawym świata.
- Jest naszą wielką radością, taką przytulanką - uśmiecha się pani Iwona. - Oczywiście jesteśmy pod stałą kontrolą onkologiczną, ale to najgorsze już się skończyło. Było ciężko, ale już jest dobrze...

Obchody, które odbywają się w CK Zamek, są uroczyste, ale serdeczne. Po wręczeniu pamiątkowych dyplomów wszystkim tym, którzy wspomagają działalność kliniki i stowarzyszenia goście wysłuchali koncertu przygotowanego przez uczniów poznańskich szkół muzycznych, a później dostali prezenty od Gwiazdora i obejrzeli film "Magiczne drzewo" Andrzeja Maleszki.


Mam Talent - Trasa koncertowa

Pokaż swoje stylizacje


wygraj udział w pokazie
Fashion in Charge
informacje, porady, konkursy

sprawdź
gdzie się bawić
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto