Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trójkąt Bermudzki na Wichrowym Wzgórzu

Lilia Łada
Lilia Łada
To chyba tegoroczny rekord w braku autobusów. Pasażerowie chcący jechać autobusem 71 w poniedziałkowy wieczór musieli spędzić na przystanku godzinę, zanim podjechał autobus tej linii.

"Przyszłam na przystanek mniej więcej o 20.05" - relacjonuje nam nasza Użytkowniczka Elka. - "Autobus miał przyjechać o 20.14. Ale nie przyjechał".

Pasażerowie na początku nawet się nie denerwowali: linia 71 jedzie aż z Wichrowego Wzgórza, to długa trasa, więc opóźnienia dochodzące do 10 minut to norma. Jednak 10 minut później autobusu nadal nie było.

"Nauczona doświadczeniem nastawiłam się już na czekanie na następny autobus, czyli ten o 20.34" - pisze Użytkowniczka. - "Ale on też nie przyjechał".

Teraz już pasażerowie zaczęli się denerwować. Dlaczego 71 nie jedzie? Awaria? Korki? Stanie w korku po 20 w Poznaniu raczej nie wchodzi w grę, zwłaszcza że inne autobusy jadące przynajmniej częściowo tą trasą - to znaczy 68 i 51 - podjeżdżały na przystanek z denerwującą regularnością i spóźnieniami zaledwie jedno - dwuminutowymi.

Kolejny autobus miał przyjechać o 20.54. I też nie przyjechał. Może więc jednak awaria? Zapytaliśmy o to dziś Iwonę Gajdzińską, rzecznika prasowego MPK. Okazuje się, że nie awaria. Przyczyną braku autobusu były... korki.

"Wczoraj wieczorem nie doszło na linii 71 do żadnej awarii czy nawet usterki - pisze pani rzecznik. - "Niestety, popołudniowe opóźnienia na tejże linii sięgają 40 minut. Trasa jest ogromnie zakorkowana i jedyne, co możemy zrobić, to gorąco naszych pasażerów przeprosić".

Ostatecznie autobus linii 71 nadjechał o 21.05, która to godzina nie miała nic wspólnego z rozkładem wiszącym na przystanku - i zabrał zmarzniętych ludzi z przystanku. Co ciekawe, ci pasażerowie, którzy jechali z Wichrowych Wzgórz, pytani przez wsiadających o przyczynę spóźnienia i czy to aby nie korki, odpowiadali, że nie. Żadnych korków po drodze nie napotkali, a autobus jechał prawie zgodnie z planem. "Prawie", bo dziesięciominutowe spóźnienie na tej trasie to rzeczywiście drobiazg.

Skoro korki nie i awaria też nie - to z tego wniosek, że poprzednie autobusy zwyczajnie znikły. Nie z rozkładu jazdy, ale z pętli na Wichrowym Wzgórzu. Czyżbyśmy tam mieli, nie wiedząc o tym, jakiś lokalny Trójkąt Bermudzki?

Przeczytaj także:
Czemu te autobusy tak się spóżniają?

Piątek, godz. 10.20. Z pętli na Dębinie powinien odjechać autobus 71. Powinien, ale go nie ma. - Już trzeci raz w tym tygodniu nie jedzie o tej godzinie - mówi jedna z czekających osób.

Mój Modny Poznań

serwis specjalny
7 CUDÓW POZNANIA

Weź udział w plebiscycie
KONKURSY MM POZNAŃ

sprawdź co możesz wygrać
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto