Potwierdza to oświadczenie majątkowe za 2009 rok. Wynika z niego, że z tytułu umowy o pracę otrzymała 87,3 tysiąca złotych. Kolejna pozycja to emerytura: 42,4 tysiąca złotych. Do tego dochodzą jeszcze umowy-zlecenia i prawa autorskie. Jerzy Stępień, zastępca prezydenta Poznania, któremu podlega biuro miejskiego konserwatora zabytków, tłumaczy, że jest to zgodne z obowiązującymi przepisami.
- Osoba, która kończy 60 lat i wystąpi do ZUS o naliczenie emerytury, otrzymuje świadczenie bez względu na to, czy pracuje, czy nie - mówi prezydent Stępień. - Pracodawca nie może rozwiązać z nią umowy o pracę. Dopiero w październiku wchodzą nowe przepisy. Wprowadzają one zakaz łączenia pobierania emerytury z pracą etatową. Taka osoba będzie musiała wybrać: emerytura lub praca.
W takiej sytuacji będzie również Maria Strzałko. Według naszych informacji (o czym napisaliśmy w sobotę) pani konserwator jest delikatnie naciskana, by wybrać tę pierwszą opcję i przejść na emeryturę. Jednak jaką decyzję podejmie? Nie wiadomo.
- To moja prywatna sprawa. Kiedy podejmę decyzję o zrezygnowaniu z pracy, to zrobię to - odpowiada Maria Strzałko.
Mimo pobierania comiesięcznej emerytury, pani konserwator nie czuje się jednak emerytką. - Nie jestem na emeryturze, tylko wciąż pracuję zawodowo - ucina.
Czytaj więcej:
Poznań - Przekonują Marię Strzałko do emerytury?
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
