Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ustawa śmieciowa: Czy Poznań zostanie bez śmietników?

Krzysztof M. Kaźmierczak, PRE
Ustawa śmieciowa: Część firm w połowie czerwca zamierza zabrać swoje pojemniki na śmieci.
Ustawa śmieciowa: Część firm w połowie czerwca zamierza zabrać swoje pojemniki na śmieci.
Zmiany wynikające z ustawy śmieciowej wchodzą w życie 1 lipca, ale jej przykre skutki niektórzy mieszkańcy aglomeracji poznańskiej mogą odczuć jeszcze w czerwcu. Niemal pewne jest, że przetarg na wywóz odpadów nie zostanie do tego czasu rozstrzygnięty, a część zajmujących się tym obecnie firm nie zgadza się na warunki tymczasowego wywozu śmieci, które proponuje im Związek Międzygminny "Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej".

GOAP chce, aby firmy dotąd usuwające odpady podpisały z nim umowy na okres przejściowy. Może on potrwać kilka miesięcy, aż do czasu rozstrzygnięcia przetargu po uwzględnieniu odwołań. Firmy twierdzą, że oferowane im warunki cenowe są gorsze od dotychczasowych. Potwierdza to GOAP. - Mamy na ten cel określony budżet - tłumaczy Przemysław Gonera, dyrektor biura GOAP.

Czytaj także:

Ustawa śmieciowa: 9 grzechów głównych, za które zapłacą wszyscy

Znaczna część spółek wywożących odpady nie zamierza robić tego po kosztach lub nawet dopłacając. Deklarują, że wraz z ostatnim wywozem śmieci (przypada on na drugą połowę czerwca) zabiorą swoje pojemniki. A to oznacza, że mieszkańcy nie będę mieli wówczas gdzie magazynować odpadów.

- Po upływie terminu wywozu odpadów zabieramy nasze pojemniki - zapowiada Anna Turguła z Eko-Tom Recycling. Podobne stanowisko reprezentuje "Miron Greinert-Czekalski z Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych "Hemar": Jeśli nie zawrzemy umowy z GOAP-em to będziemy zmuszeni zabrać nasze pojemniki - mówi.

Takie same deklaracje uzyskaliśmy w pięciu innych firmach, których szefowie prosili o niepodawanie ich nazw z obawy o negatywne potraktowanie w przetargu. Łącznie spółki te dysponują ponad 45 tys. pojemników, z których obecnie wywożą odpady.

Wszystko o śmieciach: Ludzie pytają, eksperci z GOAP odpowiadają

Przedsiębiorcy podkreślają, że zabranie pojemników to nie jest kwestia ich złej woli, tylko wymóg ustawowy związany z wypowiedzeniem im dotąd obowiązujących umów. - Mam wielką nadzieję, że uda nam się porozumieć z firmami - mówi Przemysław Gonera.

Negocjacje trwają. Przejściowo na wywóz śmieci zgodziły się firmy wywożące odpady z Buku, Obornik, Murowanej Gośliny, Czerwonaka i Pobiedzisk.

Stawki za wywóz śmieci uchwalone przez GOAP. Zobacz, ile zapłacisz co miesiąc!

- Umów z nimi jeszcze nie podpisaliśmy, ale sprawę można traktować jako przesądzoną - zapewnia dyrektor GOAP.
Jego zdaniem z pewnością dojdzie do porozumienia także ze spółką Remondis Sanitech, która w Poznaniu jest potentatem w branży odpadów.

Trudno jednak uznawać to za sukces negocjacyjny, gdyż we wszystkich tych przypadkach chodzi o spółki należące do samorządów będących w GOAP lub w których posiadają one udziały (jak Remondis Sanitech).

W razie braku porozumienia z innymi firmami GOAP liczy na to, że zastąpią je inne przedsiębiorstwa i nie dojdzie do katastrofy śmieciowej. - Są chętni by się tego podjąć - zapewnia Przemysław Gonera.

- To nie takie proste. Żeby obsłużyć naszych dotychczasowych klientów trzeba by posiadać ich bazę, a takiej GOAP nie ma. Ponadto konieczne byłoby zakupienia tysięcy pojemników. To spory koszt, a przede wszystkim nie ma na to czasu, terminy dostawy wynoszą kilka miesięcy - mówi szef jednej z firm wywożących odpady.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto