Ta niezwykła tradycja datuje się jeszcze na czasy I wojny światowej i dotyczy tylko Ławicy. W lany poniedziałek ośmiu mieszkańców tej dzielnicy przebiera się za Babę, Kominiarza, Niedźwiedzia, Dziada, Grajka, Księdza, Cygana i Policjanta i w tych przebraniach chodzą po domach, życząc gospodarzom szczęścia i powodzenia.
Nie inaczej było i w tym roku. O godz. 9.30 w pobliżu kościoła pojawiło się ośmiu przebierańców, zagadujących do przechodniów i podskakujących na ulicy w rytm melodii granej przez Grajka. Mimo że nie brakuje ani Policjanta, ani Dziada, ani Cygana z Niedziwiedziem, to przywódczynią grupy jest zdecydowanie Baba, dynamiczna, pokaźna i dobrze umięśniona niewiasta z obfitym biustem.
- Dzień dobry, tu Żandary! - mówi energicznie, dzwoniąc po kolei do drzwi domów na ulicy Miastkowskiej. - Przyszliśmy życzyć szczęścia i powodzenia!
W pogotowiu czeka już także Ksiądz z pokaźnym kropidłem, by pokropić obejście, co ma ochronić od złych duchów i w ogóle wszelkiego zła. Gospodarz domu dostaje też laską w... plecy - to uderzenie także ma odgonić złe moce i zapewnić szczęście na cały rok.
- To miły zwyczaj, pochodzi jeszcze z czasów, jak tu wieś była - wyjaśnia Marian Baluk, mieszkaniec Ławicy. - Nigdzie indziej w Poznaniu Żandary nie chodzą, tylko u nas. Jak dwa lata temu nie przyszli to naprawdę było tak jakoś przykro i pusto. Na szczęście chodzą znowu, w ubiegłym roku byli i w tym też. Niech chodzą, tradycja nie może zaginąć!
Tradycja nakazuje ugościć przebierańców kieliszkiem wódki, jajkiem-pisanką albo datkiem finansowym, też na szczęście. Jednak nie wszyscy wpuszczają Żandarów.
- Bo ludzie nie zawsze wiedzą, nie wszyscy są stąd - tłumaczą mieszkańcy ulicy Templińskiej, którzy przyjęli Żandarów bardzo serdecznie i nawet pozowali do zdjęcia. - My co prawda też nie jesteśmy z Ławicy, ale mieszkaliśmy tu o miedzę, kilka ulic dalej, więc wiemy o Żandarach. Oby jak najdłużej chodzili...
Przebierańcy obchodzą w ten sposób całe osiedle, zbierając datki, kropiąc wodą na szczęście, grożąc laską przechodniom i pozując do zdjęć, bo i to się zdarza. Kończą zgodnie z tradycją przy ławickiej piekarni - zdobycie jej komina jest kulminacyjnym elementem tej zabawy, po którym Żandary rozchodzą się do domów i nie pojawiają się na Ławicy aż do przyszłego roku.
Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?