Poznaniacy Monika i Wojtek w godzinach szczytu utknęli w poniedziałek w korkach na jednej z najbardziej zatłoczonych ulic w mieście. Kobieta zaczynała rodzić. Z pomocą pospieszyli policjanci!
Do zdarzenia doszło około godziny 16 na ulicy Niestachowskiej w Poznaniu. Małżeństwo jechało właśnie do szpitala. Kilkanaście minut wcześniej kobiecie odeszły wody. Korki na ulicy Niestachowskiej były jednak tak duże, że nie mieli możliwości swobodnego przejazdu.
- Mężczyzna poprosił o pomoc policjantów, którzy również tamtędy przejeżdżali. Zapytał, czy mogą pilotować ich do szpitala, ponieważ jego żona rodzi - potwierdza Piotr Garstka z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Funkcjonariusze stanęli na wysokości zdania, włączyli światła błyskowe oraz sygnały dźwiękowe, a następnie bezpiecznie eskortowali małżeństwo do szpitala. Pani Monika jest już pod opieką lekarzy.
Dwa miesiące temu doszło do podobnej sytuacji. Do stojących przy trasie policjantów podjechali roztrzęsieni rodzice, których dziecko potrzebowało pomocy. Funkcjonariusze odpowiedzieli natychmiast i na sygnałach eskortowali ich do szpitala. Dzięki tej szybkiej reakcji oraz pomocy lekarzy dziecku nic się nie stało.
- Bez chwili zawahania oddaliśmy dokumenty kontrolowanemu kierowcy i szybko wsiedliśmy do naszego radiowozu. W takich sytuacjach liczy się każda chwila - powiedział sierżant Patryk Wiśniewski. Posterunkowa Monika Mrówczyńska przyznała, że gdyby taka sytuacja zaistniała raz jeszcze, funkcjonariusze postąpiliby tak samo.
**Zobacz
Poznańscy policjanci eskortowali do szpitala auto z duszącym się dzieckiem**
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?