Na te wakacje zaplanowano tyle remontów, że sześć tramwajów wahadłowych, jakie posiada MPK, okazało się niewystarczających. Stąd decyzja o wypożyczeniu pojazdów z Krakowa.
- Dwa przyjechały prosto ze stolicy Małopolski. Sześć pozostałych z Düsseldorfu - opowiada Jan Firlik, dyrektor przewozów tramwajowych w MPK.
Te ostatnie krakowskie MPK niedawno kupiło. Zanim zasilą jego tabor, pojeżdżą przez kilka miesięcy po Poznaniu.
- Mu również byliśmy nimi zainteresowani, jednak Kraków nas ubiegł - przyznaje Wojciech Tulibacki, prezes MPK.
Zobacz też:Remont Teatralki zaskoczył pasażerów
Dwa tramwaje będą w barwach krakowskich, pozostałe - niemieckich. Jak wyjaśnia dyrektor Firlik, nie opłaca nam się ich przemalowywać na tych kilka miesięcy. Wystarczy, że pojazdy, które przyjadą do Poznania prosto z Niemiec, będziemy musieli dostosować do polskich warunków i przepisów. Trzeba między innymi zabudować kabiny motorniczego - w wahadłach są aż dwie, zamontować dodatkowe światła czy radiotelefon.
Czytaj także:Uszkodzona Tatra blokowała centrum Poznania
- W środku pasażerowie będą mogli zauważyć tabliczki czy informacje w języku niemieckim - uprzedza dyrektor Firlik.
Tramwaje wahadłowe są nie tylko droższe (oprócz drugiej kabiny mają też dwa razy więcej lusterek czy drzwi), ale też droższe w eksploatacji. Ponieważ w Poznaniu są wykorzystywane tylko w wyjątkowych sytuacjach, stąd decyzja o wypożyczeniu.
- Mamy sześć swoich. W tym również takie, które zbudowaliśmy sami, przerabiając popularne "stopiątki" - mówi Firlik.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?