Wałbrzych: Gołębi problem - spór trwa

- Zaczęło się od tablic zakazujących karmienie gołębi, a skończy się na zamykaniu schronisk dla bezdomnych zwierząt – zapowiada Teresa Citowicz, wałbrzyszanka z urodzenia, mieszkająca na stałe na wybrzeżu. Pani Teresa przyjechała w odwiedziny do mieszkającej w naszym mieście córki i zbulwersował ją zakaz dokarmiania gołębi na wałbrzyskiej Starówce. - Dbanie o ptaki uczy młode pokolenie odpowiedzialności i wrażliwości, a jeśli ptactwo brudzi, to są przecież od tego służby oczyszczania miasta – dodaje.
Nawet najwięksi zwolennicy pomocy gołębiom przyznają, że karmione przez cały rok, bardzo się w ostatnich latach rozmnożyły. Na alarm uderzyli mieszkańcy kamienic w centrum, bo chmary ptaków niweczą ich starania utrzymanie odnawianych budynków w czystości. Ich apele zostały w końcu wysłuchane i na Rynku oraz na Placu Magistrackim pojawiły się tablice zakazujące dokarmiania. Nie rozwiązują one problemu, ale przywitano je przyjaźnie. Są jednak zdecydowani przeciwnicy zakazów, jak pani Citowicz, którzy uznają gołębie i możliwość ich dokarmiania za element kolorytu miejskiego. Ptaki te są przecież na najważniejszych placach w Warszawie, Krakowie, a nawet w Wenecji. Pojawiają się też projekty zadomowienia w bliskim sąsiedztwie Rynku ptaków drapieżnych, które eliminowałyby najsłabsze osobniki gołębiej populacji.
Dyskutujący okopali się na swych stanowiskach, ale umknęła im ważna przesłanka. - Nie powinno się dokarmiać ptaków poza zimą. Zachowujący się inaczej robią im krzywdę, bo ptaki stają się bezbronne i nie potrafią zdobywać pożywienia – wyjaśnia Bogumiła Wojtasik, pracująca w sklepie zoologicznym.

Sonda:
1. Maciej Bednarz z Boguszowa-Gorc: Gołębi nie powinno się karmić w sezonie letnim i ten zakaz jest słuszny. Według mnie karmienie ptaków zimą jest usprawiedliwione i powinno się na nie zezwolić.

2.Longina Gałecka z Wałbrzycha: Gołębi nie powinno być w Rynku, bo nauczyły się, że jedzącym wchodzą na kolana. To niehigieniczne, bo te ptaki roznoszą choroby i brudzą.

3. Zuzanna Litwin: Dzieci lubią karmić ptaki, to dla nich frajda i dobra zabawa. Szczerze wątpię czy te zakazy wpłyną na czystość miasta, ale skoro są, to trzeba je respektować.