Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Spłać mandaty!

Paweł Gołębiowski
Andrzej Banaś
Zarząd Dróg i Komunikacji w Wałbrzychu, który zajmuje się sprzedażą biletów i kontrolą opłat za przejazdy, apeluje do gapowiczów, by spłacili swoje należności.

- Każdy, kto jest dłużnikiem ZDiK z tytułu jazdy bez biletu, aby uniknąć dodatkowych kosztów i innych przykrości, może złożyć wniosek o rozłożenie należności na dogodne raty - wyjaśniają w ZDiK.

Gapowicz kary na pewno nie uniknie. A jeżeli dojdzie do tego, że w ściąganie długu zaangażowana zostanie firma windykacyjna, a w rezultacie sąd, koszty będą kilka razy większe.

Już teraz ZDiK udowadnia, że nie będzie traktował gapowiczów ulgowo. W ciągu 6 miesięcy do postępowania sądowego przekazano każdy wystawiony w tym czasie, nieopłacony przez dłużnika mandat. To w sumie dało około 4,5 tysiąca spraw. A wydany przez sąd nakaz zapłaty pozwala na dochodzenia należności przez 10 lat.

Ponadto od 2010 roku nieopłacone sprawy kierowane są do Krajowego Rejestru Długów. Trafiło ich tam już około 2500. Jeszcze bardziej na baczności powinni się mieć ci, którzy jeżdżą bez biletu kilka razy i są łapani na tym oszustwie. Takie sprawy są kierowane do policji. Pasażer może zapłacić grzywnę, a nawet trafić do więzienia. Tylko od początku tego roku do policji trafiło już ponad 100 wniosków o ukaranie gapowiczów.

Jazda bez biletu odbija się również na sytuacji Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Wałbrzychu, która i tak jest fatalna. MPK utrzymuje się również ze sprzedaży biletów. Im ta jest mniejsza, tym mniejsze wpływy.

- Tylko 30 procent pasażerów kupuje bilety. To fatalna statystyka. Trzeba zmienić między innymi schemat ich sprzedaży - tłumaczy Roman Szełemej, pełniący funkcję prezydenta Wałbrzycha.

Dystrybucja biletów ma być jednym z elementów programu naprawczego, który zamierza wprowadzić miasto w ciągu kilku najbliższych tygodni. Między innymi pasażerowie mają być wpuszczani do autobusu wyłącznie przednimi drzwiami.

- To dobrze, bo sporo osób jeździ na gapę. Zresztą taki system obowiązuje w wielu miejscach na świecie - mówi wałbrzyszanka, Barbara Jezierska.
Jak zapowiada Andrzej Kosiór, nowy prezes MPK, spółka ma kilka milionów złotych długu. Wydatki i dochody firmy już od kilkunastu miesięcy się nie bilansują.
- Firma zalega także z płatnościami wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Z ZUS-em będę chciał dojść do porozumienia w pierwszej kolejności - mówi Andrzej Kosiór.

Podjął już decyzję, że w ramach restrukturyzacji biura MPK znajdujące się na ulicy Chrobrego zostaną przeniesione na ulicę Ludową - tam gdzie znajduje się zajezdnia. Budynek na Chrobrego zostanie natomiast sprzedany. Przeprowadzka już się zaczęła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto