Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań rozpoczyna ligową wiosnę. Celem awans do pierwszej ligi!

Krzysztof Maciejewski
We wrześniu Warta wygrała na swoim boisku 1:0 z GKS Jastrzębie, liderem po rundzie jesiennej
We wrześniu Warta wygrała na swoim boisku 1:0 z GKS Jastrzębie, liderem po rundzie jesiennej Łukasz Gdak
Piłkarze Warty Poznań są gotowi do gry i bardzo chcą od zwycięstwa rozpocząć batalię o awans. Zwłaszcza, że gramy u siebie - mówi przed pierwszym meczem ligowej wiosny Karol Majewski, kierownik Zielonych.

2 marca miały zostać wznowione rozgrywki w drugiej lidze. Silne mrozy spowodowały jednak, że 20. kolejka spotkań została odwołana, w tym mecz Warty Poznań w Rybniku. Nie odbyły się też dwa kolejne spotkania poznaniaków - z Gwardią Koszalin i MKS Kluczbork. W sobotę o godz. 14 Warta ma zagrać na boisku przy Drodze Dębińskiej z Gryfem Wejherowo.

Po rozegranych jesienią 19 kolejkach (odbyło się jednak kilka spotkań wiosennych) liderem tabeli jest GKS 1962 Jastrzębie, który wyprzedza ŁKS Łódź, Radomiaka i Wartę. Trzy pierwsze miejsca na koniec sezonu oznaczają bezpośredni awans do pierwszej ligi. W ścisłej czołówce z niewielką stratą do poznańskich Zielonych plasują się też Olimpia Elbląg oraz Siarka Tarnobrzeg.

Rywalizacji o premiowane lokaty powinna liczyć się przede wszystkim czołowa czwórka, ale szanse mają jeszcze zarówno Olimpia jak i Siarka, ostatniego słowa nie powiedziało też jeszcze kilka innych zespołów, chociażby zajmujący ósmą lokatę GKS Bełchatów.

Zieloni przygotowania do wiosennej części rozgrywek rozpoczęli 7 stycznia, najpierw trenując i rozgrywając spotkania sparingowe w Poznaniu. Na koniec okresu przygotowawczego wyjechali na jedenastodniowe zgrupowanie do Turcji. W trakcie zimowej przerwy podopieczni trenera Petra Nemeca rozegrali 10 meczów sparingowych, z których pięć wygrali, trzy zremisowali oraz ponieśli dwie porażki.

W kadrze poznańskiego zespołu nie zaszły większe zmiany. Z Rakowa Częstochowa przybył grający już kiedyś w Warcie napastnik Paweł Piceluk, z Olimpii Grudziądz trafił do Warty wychowanek Lecha pomocnik Robert Janicki, a z wypożyczenia do Polonii Środa powrócił pomocnik Filip Brzostowski.

Fakt, że wiosną zespół będzie występował w niemal niezmienionym składzie, powinien być atutem drużyny Warty. Oby tylko zawodników omijały kontuzje, bo jesienią było ich bardzo dużo i między innymi właśnie przez kontuzje drużyna nie zdobyła jeszcze większej liczby punktów. W zimowej przerwie sytuacja uległa jednak znacznej zmianie na lepsze, kontuzjowani zawodnicy wracają.

Treningi wznowili Krzysztof Biegański i Mateusz Wypych. Normalnie trenuje Łukasz Spławski, na szczęście, nie tak groźna jak się zapowiadało, okazała się kontuzja Tomasza Dejewskiego, który złamał rękę podczas sparingu z Polonią Środa Wlkp. Z Turcji z urazem wrócił Przemysław Kita.

- Z niecierpliwością czekamy na mecz z Gryfem. Wszyscy w klubie mamy już dość wyczekiwania na pierwsze wiosenne spotkanie. W sobotę nie będą mogli jeszcze wystąpić Krzysztof Biegański, Łukasz Spławski, Adrian Laskowski oraz Bartosz Kalupa, który musi pauzować za kartki. Pod znakiem zapytania stoi występ Przemysława Kity. Pozostali są gotowi do gry i bardzo chcą od zwycięstwa rozpocząć batalię o awans. Zwłaszcza, że gramy u siebie - mówi Karol Majewski, kierownik Warty.

Bardzo ważny będzie udany początek tych nietypowych wiosennych zmagań, bo seria dobrych występów jeszcze bardziej zmotywuje drużynę.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto