Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta w Poznaniu odżywa po skażeniu!

Marcin Karabasz
Rzeka odżywa po katastrofie ekologicznej
Rzeka odżywa po katastrofie ekologicznej W.WYlegalski/G.Dembiński
Warta w Poznaniu jest już bezpieczna - ryby w niej złowione nadają się do spożycia i nie zagrażają zdrowiu. Ryb jest jednak mało - sytuację poprawić ma zarybianie. Powinno się je prowadzić przez kilka lat.

Słoneczna pogoda w weekend przyciągnęła w okolice mostu Lecha chętnych do wypoczynku na łonie natury. Sporo osób jeździło wzdłuż rzeki rowerami, wielu grillowało. Nie brakowało też wędkarzy.

Kilka miesięcy temu nie było tu jednak tak sielankowo. Wartą płynęły tysiące martwych ryb. W październiku doszło do potężnego zatrucia. Rybacy byli załamani.

Zobacz:

- Już można łowić - uspokaja starszy mężczyzna w kapeluszu, który z uwagą obserwuje spławik.

Jego słowa potwierdza Przemysław Woźniak, przedstawiciel Społecznej Straży Rybackiej. - Zanieczyszczenie uległo biodegradacji - wyjaśnia. - Do Warty wpływają nowe ryby.

Pojawili się więc wędkarze, a miesiąc temu odbyły się nawet zawody wędkarskie . Na razie jednak okazy nie są duże. - Łowię rekreacyjnie, nie zabieram swoich zdobyczy do domu - mówi młody chłopak, który w niedzielę przyjechał nad Wartę razem z dziewczyną. Zapewnia jednak, że jest bezpiecznie i wie, że inni jedzą złowione stąd ryby.

- Do wiosny nie udało nam się zebrać pieniędzy na zarybienie. Na szczęście szóstego maja podczas spotkania z naszą fundacją zapowiedź wsparcia potwierdziły władze miasta -wyjaśnia Sebastian Staśkie-wicz, założyciel fundacji „Ratuj Ryby”. - Warta po jesiennym zanieczyszczeniu powoli wraca do życia.

Jednak odbudowanie tego, co zostało zniszczone, jeszcze potrwa.

- Rzeka szybko się oczyszcza. Potwierdzają to badania struktury dna organicznego. Flora i fauna żyje - zapewnia Staśkiewicz, który zajmuje się także edukacją proekologiczną. Prowadzi w szkołach pogadanki na temat roli ekosystemu we współczesnym świecie. Mówi wprost, że najlepszą drogą do uświadomienia uczniów, to wziąć ich na łódkę i popływać po rzece. Czasami na działalność brakuje jednak funduszy. Za pomocą akcji „Wpłać piątaka na Szczupaka” udało się zebrać tysiąc złotych. - Czekam na środki od firm, które deklarowały pomoc. Dotychczas nie została ona przekazana. Mimo trudnych chwil jestem optymistą, cieszę się z tego, co robię - zapewnia ekolog.

Zarybienie Warty powinno być prowadzone przez kilka najbliższych lat, najlepiej wiosną i jesienią. Istnieje szansa, że po jesiennym wpuszczeniu młodych okazów do rzeki będzie można powtórzyć to w kolejnych latach.

Sebastian Staśkiewicz obawia się jednak o przyrodę przy Śródce. - Rzeka Cybina jest poważnie zagrożona - twierdzi ekolog. - Przede wszystkim każdy powinien poddać się refleksji, czy chcemy, by otaczająca nas natura została zachowana. Najważniejsze jest podnoszenie społęcznej świadomości - przekonuje założyciel fundacji „Ratuj Ryby”.

Warta w Poznaniu po zatruciu - toczy się śledztwo
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Poznaniu wciąż prowadzi postępowanie administracyjne przeciwko firmie, która podejrzewana jest o zatrucie Warty. WIOŚ w swoich protokołach trzy niezbite dowody na to, że to właśnie jej pracownicy spuścili do rzeki insektobójczą substancję. „Głos Wielkopolski” na swoich łamach jako pierwszy poinformował, że była to transflutryna - szybko działający środek insektobójczy.

Równolegle prowadzone jest śledztwo przez poznańską Prokuraturę Okręgową. Jednak nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów. Mimo to sprawa wciąż jest w toku.

ZObacz:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto