Znicz to jeden z najmocniejszych klubów I ligi, ale chyba mało kto się spodziewał, że po 23 kolejkach to właśnie ta drużyna będzie liderem tabeli zaplecza ekstraklasy. Pruszkowianie podobnie jak Widzew Łódź zgromadzili 46 punktów – aż o pięć więcej niż Zagłębie Lubin.
W meczach rozegranych wiosną Znicz na 12 możliwych punktów zdobył aż 10 i co ciekawe brakujące dwa punkty stracił u siebie w meczu z raczej niezbyt mocnym GKS-em Katowice.
Wiosną prawdziwą furorę w ekipie z Pruszkowa robi Tomasz Chałas. 20-letni napastnik zimą wrócił do Znicza z Legii Warszawa, gdzie grał głównie w Młodej Ekstraklasie. W I lidze jak dotąd w trzech meczach zdobył cztery gole!
Ostatnio "Ogródek" jest szczęśliwy dla Zielonych.
W Zniczu nie brakuje też piłkarzy doskonale znanych w Poznaniu. W drugiej linii gra Emmanuel Ekwueme, który w ubiegłym sezonie był zawodnikiem Warty. Poza tym barwy klubu z Pruszkowa reprezentują także piłkarze mający za sobą występy w Lechu – Dawid Florian i Pape Samba Ba, którzy jednak grywają głównie „ogony”.
Jesienią w Pruszkowie Znicz pokonał Wartę 2:1. Jako lider do Poznania przyjeżdża jako zdecydowany faworyt. Poznaniacy w poprzedniej kolejce dość pechowo przegrali z GKS-em Katowice 0:1. W „Ogródku” jednak gra im się w tym roku bardzo dobrze, tym bardziej, że w ostatnim meczu dopingowało ich aż 1800 kibiców, co na standardy Warty jest wynikiem bardzo dobrym. Powtórzenie takiej frekwencji na pewno będzie trudne, bo mecz przypada w Wielką Sobotę. Może jednak zwłaszcza panowie w przeddzień Wielkanocy wyrwą się z domowego harmideru na stadion przy Drodze Dębińskiej? Do przyjścia na mecz zachęcają też plakaty i transparenty rozwieszane przez ultrasów Warty.
Sobotni mecz będzie okazją nie tylko do zobaczenia, jak Zieloni radzą sobie na tle lidera I ligi, ale też do obejrzenia w akcji nowego nabytku Warty – Gorana Antelja. Serb zdożył zadebiutować w meczu z GKS-em, ale na razie nie nadaje się do gry przez 90 minut.
- Ma duże zaległości treningowe. Widać po nim, że badzo chce grać, ale sił mu wystarcza na 15-20 minut – wyjaśnia trener Bogusław Baniak.
Szkoleniowiec Warty zastanawia się, czy w trakcie meczu nie da szansy wejść na boisko Damianowi Pawlakowi. Młody napastnik był bohaterem ubiegłorocznego spotkania ze Zniczem. Pojawił się na boisku w 70. minucie i tuż przed końcowym gwizdkiem zdobył piękną bramkę, która dała Warcie sensacyjne zwycięstwo 2:1.
Do przyjścia na mecz zachęcają poznaniaków transperenty rozwieszone przez ultrasów Warty.
Mecz Warta Poznań – Znicz Pruszków rozpocznie się w sobotę 11 kwietnia o godz. 16.
Bilety kosztują 15 zł (normalny) i 10 zł (ulgowy).
Wybierasz się na mecz? Wpisz się na kibicowską listę obecności!
Czytaj też: |
Derby Wielkopolski dla warciarzy! - relacja i zdjęcia z meczu Warta Poznań - Tur Turek
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?