Zawsze gdy strażnicy miejscy natrafią na dzikie wysypisko śmieci dokładnie przeglądają wyrzucone przedmioty, bo czasem udaje się dzięki temu ustalić właściciela odpadów. Podobnie było tym razem - na górę śmieci natrafiono w lesie między Piątkowem a Radojewem.
Tym razem strażnicy odnaleźli kilkanaście dokumentów zawierających pełne dane personalne, a były to m.in. akty notarialne, umowy sprzedaży, darowizny i ustanowienia hipoteki.
- Dokumenty te zawierały również wzory podpisów oraz wyszczególnienia kwot i innych elementów będących przedmiotem transakcji stron - wyjaśnia Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej.
Obok wymienionych dokumentów odnaleziono także umowę rachunku bankowego, potwierdzenie wpłaty tytułem podatku, aneks do umowy o pracę oraz rachunek za zakup i montaż wanny o wartości 40 tysięcy złotych.
- Obecnie trwa ewidencjonowanie znalezionych dokumentów, które następnie zostaną przekazane policji. Strażnicy ustalają też sprawcę zanieczyszczenia, który za swój czyn może ponieść karę nawet do 5 tysięcy złotych - zapowiada Piwecki.
Jak wyjaśnia, rocznie strażnicy miejscy ujawniają ponad 300 dzikich wysypisk śmieci. Udaje się ustalić co trzeciego sprawcę, któy zostaje za to ukarany mandatem.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?