Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wioślarze też lubią trance

Jacek Sobczyński
Efektowne fajerwerki, przywitanie widzów przez wioślarzy z 54 krajów, hołd złożony Maciejowi Frankiewiczowi oraz spora dawka muzyki trance i techno – tak w telegraficznym skrócie można opisać to, co działo się ...

Efektowne fajerwerki, przywitanie widzów przez wioślarzy z 54 krajów, hołd złożony Maciejowi Frankiewiczowi oraz spora dawka muzyki trance i techno – tak w telegraficznym skrócie można opisać to, co działo się podczas sobotniego „Dnia w parku”, czyli muzycznego maratonu przedzielonego uroczystą inauguracją mistrzostw świata w wioślarstwie. Impreza, która podczas swojego kulminacyjnego momentu – koncertu holenderskiego didżeja Armina Van Buurena – zgromadziła prawie 10 tysięcy widzów, odbyła się na nadmaltańskiej Polanie Harcerza.

Sympatycy muzyki i wioślarstwa przybywali tłumnie na Polanę już od wczesnych godzin popołudniowych, kiedy pierwsi didżeje zaczęli grać swoje sety. Nie trzeba było wytężać wzroku, żeby dostrzec w tłumie samych sportowców, odznaczających się od reszty wielobarwnymi dresami. Prawdziwe szaleństwo rozpętało się jednak tuż po godzinie 20, kiedy na scenie pojawił się ten, dla którego większość przyszła tego dnia nad Maltę – uważany za najlepszego didżeja świata Holender Armin Van Buuren.

– Zanim zagram, chciałbym zaprosić was na otwarcie Mistrzostw świata – uspokoił wiwatującą publiczność Van Buuren, debiutując tym samym w roli... nieformalnego prowadzącego minitalk-show. Konwencja została zachowana: na scenie pojawiło się pięć foteli i zaproszeni goście: prezydent Międzynarodowej Federacji Towarzystw Wioślarskich Dennis Oswald, prezes Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Ryszard Stadniuk, prezes Wielkopolskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Aleksander Daniel oraz prezydent Poznania Ryszard Grobelny. Didżej zaczął spotkanie niekonwencjonalnie, pytając, czy jego goście lubią słuchać i tańczyć do muzyki trance.

– Jeśli najlepszym wioślarzom dobrze się przy niej trenuje, wówczas nie mogę jej nie polubić – wyznał Dennis Oswald. Po krótkiej rozmowie nastąpił czas na otwarcie imprezy.

– Poznań od zawsze był miastem wioślarzy. O organizację mistrzostw świata staraliśmy się około 10 lat, ale warto było tyle czekać. Wierzę, że zarówno dzisiejszy wieczór, jak i cała impreza przyniosą nam masę niezapomnianych emocji – mówił Ryszard Grobelny, życząc przy tym sportowcom powodzenia.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [

www.prasa24.pl

](http://www.prasa24.pl)

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wioślarze też lubią trance - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto