Wypadek na ul. Nad Wierzbakiem - 19-letni kierowca BMW zabił dwoje przechodniów

Jak zeznają świadkowie porannego wypadku, białe BMW jechało ulicą nad Wierzbakiem od strony Kościelnej z dużą prędkością.

- O godzinie 6.50 na skrzyżowaniu doszło do stłuczki z fordem fiestą, po której BMW wpadło w lekki poślizg, wjechało na stojącego na chodniku fiata punto i potrąciło dwie osoby - mówi Andrzej Borowiak z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.

Około 30-letni mężczyzna i starsza kobieta po reanimacji zmarli. Dwie kolejne osoby trafiły do szpitala. Zabrano tam też 19-letniego kierowcę BMW, który wprawdzie w wydychanym powietrzu miał zero promili, ale policja chce jeszcze zbadać mu krew na obecność alkoholu.

Jedną z osób zabranych do szpitala jest 17-letni pasażer. Poważnie ranny mężczyzna utrzymywany jest przez lekarzy w stanie śpiączki.

Policja podjęła już decyzję o odebraniu prawa jazdy kierowcy, 19-latek został też zatrzymany do wyjaśnienia. W czwartek nie będzie przesłuchany. Ze względu na stan psychiczny trafił na zamknięty oddział szpitalny - tam będzie czekał na decyzje prokuratora.

Rano w rejonie skrzyżowania utworzył się ogromny korek.
- Mimo tego, że na miejscu ruchem kierowała policja oraz Nadzór Ruchu MPK, autobusy kursujące w pobliżu "złapały" dodatkowe opóźnienie - informuje MPK. - Jeśli jest to możliwe, pasażerowie proszeni są o korzystanie z połączeń tramwajowych, gdyż przejazd autobusem czy nawet autem jest znacznie utrudniony.

Aktualizacja: 16 listopada Marek C.  podejrzany o spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym (dwie osoby poniosły śmierć na miejscu, a pasażer pojazdu kierowanego przez podejrzanego znajduje się w stanie ciężkim w szpitalu) został przesłuchany przez prokuratora.

19-latek  przyznał się do spowodowania wypadku i oświadczył, iż nie pamięta przebiegu zdarzenia.

Kierowca w chwili zdarzenia nie znajdował się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego.

Prokurator złożył wniosek o tymczasowe aresztowanie wyżej wymienionego. Sąd wniosek uwzględnił i Marek C. został aresztowany na 2 miesiące.**