Wyrzysk: syn potrącił ojca. Ten zmarł

Tragiczny wypadek w Wyrzysku. Kierowca pomylił biegi i wjechał w pieszego. Ten zmarł w szpitalu. Dramatu sytuacji dodaje fakt, że to syn śmiertelnie potrącił ojca! Tragedia rozegrała się na ulicy Przy Stawie. Tutaj są pasaże handlowe, m.in. sklep komputerowy, odzieżowy, apteka. Po jednej stronie jest miejsce dla parkujących samochodów. Na jednym z nich, tuż przy sklepie komputerowym zaparkował 39-letni Sławomir B., kierowca opla astry.

>>> Kliknij też: Wszystkie informacje z gminy Wyrzysk w jednym miejscu

- W pewnym momencie mężczyzna ruszył. Chciał pojechać do tyłu, żeby wyjechać z parkingu. Nie zauważył, że samochód jest na pierwszym biegu. Ruszył więc do przodu i potrącił 69-letniego mężczyznę - informuje sierż. sztab. Żaneta Kowalska z pilskiej komendy.

Pech chciał, że przed autem stał ojciec 39-latka. Kiedy ten ruszył do przodu przycisnął ojca do muru.

- Akurat byłam w sklepie, kiedy przyjechała karetka. Ktoś powiedział, że doszło do wypadku i że ktoś został ciężko ranny, bo dookoła było bardzo dużo krwi - relacjonuje jedna z mieszkanek Wyrzyska, która pracuje w sklepie przy tej ulicy.

Mężczyzna miał otwarte złamanie nogi. 69-latek został przewieziony do szpitala w Pile. Choć obrażenia wydawały
się nie aż tak poważne, mężczyzna zmarł. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że doszło do komplikacji po złamaniu nogi.

Postępowanie w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Chodzieży.- Nikomu nie postawiliśmy jeszcze zarzutów. Pewne jest, że mężczyzna zmarł na skutek urazów powypadkowych - mówi Ewa Masternak - Juś, szefowa prokuratury.

Wiele osób zadaje sobie pytanie: jak można pomylić biegi?

- To może się zdarzyć - odpowiada Ireneusz Tausz, instruktor w Ośrodku Szkolenia Kierowców "Lider" w Pile. I tłumaczy: - Szczególnie w oplu jest to niebezpieczne, bo wsteczny bieg znajduje się zaraz przy pierwszym biegu. Wtedy może dojść do pomyłki.