Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Robertem Lewandowskim przy Bułgarskiej

Jacek Pałuba
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Marek Zakrzewski
Dzisiaj wieczorem na Stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej, 40 tysięcy kibiców przeżyje z pewnością prawdziwe piłkarskie święto. Na arenie EURO 2012 dojdzie do towarzyskiego spotkania aktualnego mistrza Niemiec Borussii Dortmund oraz Lecha Poznań.

Rok temu Kolejorz zdobywał mistrzostwo Polski, a królem strzelców zostawał Robert Lewandowski, który od kilku dni... świętuje tytuł mistrza Niemiec z Borussią. Tak naprawdę więc tego dzisiejszego spotkania by nie było, gdyby nie Robert Lewandowski. Jest więc wyjątkowa okazja, aby kibice podziękowali "Lewemu" za tak radosne chwile, zwłaszcza w poprzednim sezonie.

A jeszcze trzy lata temu Lewandowski biegał po drugoligowych, polskich boiskach. W barwach Znicza Pruszków zdobywał sporo bramek i miał opinię utalentowanego. Jak się jednak okazało, nie na tyle utalentowanego, by chcieli go skauci Legii Warszawa. Wiosną 2008 roku na jedno ze spotkań Znicza wybrał się też ówczesny trener Lecha Franciszek Smuda, a po powrocie mówił: - takiego drewniaka to ja nie chcę! (życie pokazało, że "Franz", który dzisiaj jest selekcjonerem reprezentacji Polski, jest przewrotne. Smuda darzy obecnie w kadrze Lewandowskiego bezgranicznym zaufaniem?!).

Tymczasem kierownictwo Kolejorza postanowiło, że król strzelców II ligi (21 goli) trafi do klubu z ul. Bułgarskiej. Lech sprzedał wtedy Przemysława Pitrego do Górnika Zabrze (kosztował 1 mln złotych), dołożył do tego 200 tys. i Lewandowski zjawił się w Kolejorzu. Rok temu do Dortmundu przeszedł za 4,5 mln euro!

Już w pierwszym oficjalnym meczu w barwach Lecha (pucharowy mecz wyjazdowy z Chazarem Lenkoran - 17 lipca 2008) Lewandowski zdobył gola, a Kolejorz zwyciężył 1:0. Natomiast 8 sierpnia 2008 "Lewy" zadebiutował w polskiej ekstraklasie i znowu zdobył bramkę (i to jaką!), strzelając do siatki Bełchatowa piętą. W kolejnych meczach ligowych i pucharowych Lewandowski dość regularnie zdobywał gole, a już we wrześniu otrzymał powołanie do reprezentacji prowadzonej wtedy przez Holendra Leo Beenhakkera. No i w debiucie też trafił do siatki.

W pierwszym sezonie gry w barwach Kolejorza Lewandowski rozegrał 48 spotkań (liga, Puchar Polski oraz Puchar UEFA) i zdobył 20 bramek. Miał też już na koncie zdobyty Pucharu Polski. Stał się wręcz niezbędny drużynie z Bułgarskiej, o czym przekonywał też nowy szkoleniowiec Jacek Zieliński, który rozpoczął pracę z Lechem latem 2009 roku.

Początek nowego sezonu w wykonaniu Lecha nie był imponujący. Kolejorz odpadł z Pucharu UEFA jeszcze w sierpniu 2009 roku, a w lidze grał w kratkę i tracił dystans punktowy do krakowskiej Wisły. Ale Lewandowski, może niezbyt regularnie, ale jednak trafiał do siatki. To gol "Lewego" zatrzymał zwycięski marsz Wisły w lidze w październiku 2009 roku we Wronkach (Kolejorz rozgrywał tam mecze ze względu na rozbudowę Bułgarskiej). W sumie jesienią zdobył 11 bramek, ale te najważniejsze strzelił wiosną 2009 roku.

Finisz poprzedniego sezonu kibice Kolejorza będą z pewnością długo pamiętali. Kiedy w 90. minucie ostatniego meczu sezonu z Zagłębiem Lubin, Robert Lewandowski został zmieniony przez Tomasza Mikołajczaka, cały stadion zgotował mu owację na stojąco. Młody napastnik żegnał się z kibicami w wielkim stylu i w pełni sobie na nią zasłużył. "Zostań z nami, zostań z nami" - skandowali kibice. Niestety był to ostatni mecz "Lewego" w barwach Kolejorza.

Dzisiaj niespełna 23-letni Lewandowski znowu zagra przy Bułgarskiej. Jest już gwiazdą nie tylko polskiej piłki, ale też rozpoznawalną twarzą niemieckiej Bundesligi. W ciągu trzech poprzednich sezonów zdobył trzy trofea - Puchar Polski (2009) i mistrzostwo Polski (2010) z Lechem oraz mistrzostwo Niemiec z Borussią Dortmund. Jaka czeka go przyszłość? Lewandowski z powodzeniem może przed sobą stawiać kolejne wyzwania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto