Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za co więcej, a za co mniej w 2017 roku?

Paweł Brzeźniak
Nowy rok zawsze niesie ze sobą zmiany w przepisach, a także zmiany cen, zazwyczaj podwyżki. Które ze zmian zaproponowanych przez rządzących uderzą nas po kieszeni, a które mogą się dla nas okazać dobre? Postanowiliśmy to prześledzić!

Nowy rok jest dla nas bardzo trudny z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, jesteśmy „spłukani” po świątecznych wydatkach, a po drugie, niejako na „dokładkę”, dostajemy po kieszeni za sprawą podwyżek i dodatkowych danin na rzecz państwa.

Jak będzie to wyglądało w 2017 roku? Tradycyjnie, więcej zapłacimy za prąd. Opłata za dostarczenie energii elektrycznej wzrośnie o od 4,5 do blisko 7 proc. (średnio 5,6 proc.). Spadnie (średnio o 4,6 proc.) co prawda cena sprzedaży, ale nie zmieni to faktu, że gospodarstwa domowe zapłacą za prąd więcej od 1,7 do 6,9 %.
Więcej zapłacimy także za gaz. Na razie spółka PGNiG poinformowała, że o 12,2 % więcej za gaz zapłacą przedsiębiorstwa. W konsekwencji również osoby fizyczne zapłacą więcej.

Eksperci informują, że od kilku miesięcy na światowym rynku wzrastają ceny ropy naftowej. To nieuchronnie przełoży się na koszt podróżowania komunikacją miejską, bowiem właściciele spółek transportowych będą chcieli jakoś odbić sobie tę stratę. A najłatwiej zrobić to na pasażerach.

Jednak są też dobre informacje. Od nowego roku następują istotne zmiany w wynagrodzeniach. Znacznie rośnie płaca minimalna. Wchodzą też w życie przepisy o minimalnej stawce godzinowej na umowy-zlecenie.
Obecnie płaca minimalna wynosi 1850 zł brutto. Z dniem 1 stycznia, w przypadku zatrudnienia na pełen etat, nie może ona być niższa niż 2000 zł. To ustalone najniższe wynagrodzenie, jakie pracodawca musi wypłacić pracownikowi zatrudnionemu na pełen etat, na umowę o pracę. Wynagrodzenie poniżej płacy minimalnej jest naruszeniem praw pracowniczych.Płaca minimalna jest podnoszona automatycznie. Nie jest potrzebne składanie wniosku w tej sprawie lub wypowiedzenie dotychczasowych warunków umowy.

Od 1 stycznia dla pracujących na umowie-zlecenie oraz umowach o świadczenie usług będzie też obowiązywała minimalna stawka godzinowa w wysokości 13 zł brutto. Realnie będzie to mniejsza kwota do wypłaty, bo potrącone będą z niej składki ZUS-owskie oraz podatek. Ale i tak to znaczna podwyżka dla tych, którzy w tej chwili dostają niekiedy 5-6 zł za godzinę pracy. Stawka godzinowa ma obejmować również samozatrudnionych, którzy jednoosobowo świadczą usługi dla firm. Nowe przepisy nie dotyczą jednak zatrudnionych na umowę o dzieło.
Za naruszenie przepisów dotyczących wypłacania minimalnej stawki godzinowej przewidziano kary od tysiąca do 30 tys. zł. Inspekcja pracy będzie mogła o każdej porze dnia i nocy sprawdzić przestrzeganie tego przepisu, a w przypadku zaniżania wynagrodzenia, nakazać natychmiastową wypłatę należnej kwoty.

Nowe przepisy zlikwidowały także możliwość różnicowania minimalnego wynagrodzenia za pracę w zależności od stażu pracy, czyli prawa ustalania wynagrodzenia dla osób w pierwszym zatrudnienia na poziomie 80% minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Zmiany w sposobie naliczania akcyzy, wzrost kar za brak OC oraz prawdopodobne podwyżki składek ubezpieczenia - przyszły rok zapowiada się burzliwie pod względem wydatków ponoszonych przez właścicieli samochodów.

Ostatnie miesiące to nieustanne informacje o drożejącym OC. Niestety, wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec podwyżek. Dodatkowo decyzja o podniesieniu płacy minimalnej oznacza, że w 2017 r. wzrosną także kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia.

Jednocześnie rząd pracuje nad nowymi zasadami naliczania akcyzy. Proponowane zmiany promują nowsze pojazdy oraz te spełniające wyższe normy emisji spalin.

Podniesienie kwoty odszkodowań wypłacanych poszkodowanym w wypadkach (zwłaszcza za szkody osobowe), strata finansowa ubezpieczycieli spowodowana trwającą kilka lat wojną cenową oraz wprowadzenie podatku bankowego sprawiły, że przez ostatnie miesiące kierowcy doświadczyli niespotykanego dotąd wzrostu składek OC.
Porównanie cen polis i wybranie tej najtańszej jest na pewno lepszym rozwiązaniem niż całkowita rezygnacja z ubezpieczenia OC. Wzrost płacy minimalnej oznacza, że w 2017 r. kierowcom grozi większa niż dotychczas kara za brak OC. Właściciel samochodu osobowego za brak ubezpieczenia będzie musiał zapłacić nawet 4 000 zł. Osoba posiadająca samochód ciężarowy musi liczyć się z wydatkiem sięgającym 6 000 zł.

Bardzo możliwe, że w przyszłym roku ceny mieszkań utrzymają się na dotychczasowym poziomie lub delikatnie spadną. Wszystko za sprawą spodziewanych efektów programu „Mieszkanie plus”. Ponadto, otrzymanie kredytu na nieruchomość będzie trudniejsze, bowiem od nowego roku banki będą wymagały większego wkładu własnego (do 20 %). Więcej zapłacimy m.in. za nabiał, mięso, używane auta, a nawet listy. Mniejsze wydatki są spodziewane w przypadku zakupu luksusowych aut, cukru czy czekolady. To dobra informacja dla miłośników słodkości. Jednak gorzej będą mieli ci, co często kupują wieprzowinę i wołowinę - w tym przypadku ma być drożej.

Współpraca: Krzysztof Zając, Maciej Badowski AIP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto