Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabił matkę i jej znajomą. W sądzie zemdlał

Norbert Kowalski
Arkadiusz N. w lipcu 2016 roku na poznańskim Łazarzu zamordował swoją 82-letnią matkę oraz 72-letnią znajom
Arkadiusz N. w lipcu 2016 roku na poznańskim Łazarzu zamordował swoją 82-letnią matkę oraz 72-letnią znajom Grzegorz Dembiński
Arkadiusz N. oskarżony o zabójstwo dwóch kobiet, w tym własnej matki oraz o usiłowanie morderstwa swojego brata i bratanka w środę stanął przed sądem. Pierwsza rozprawa zakończyła się bardzo szybko po tym, gdy oskarżony zemdlał.

Przypomnijmy, że 56-letni Arkadiusz N. w lipcu ubiegłego roku zamordował swoją 82-letnią matkę oraz 72-letnią znajomą. Ciało matki znaleziono w mieszkaniu przy ul. Klaudyny Potockiej na Łazarzu, w którym mieszkała razem z Arkadiuszem N.

Z kolei ciało 72-latki zostało odnalezione w piwnicy bloku. Tuż po morderstwie matki Arkadiusz N. rzucił się z młotkiem na swojego brata i jego bratanka, którzy akurat przyszli w odwiedziny. Dlatego też śledczy postawili mu jeszcze zarzut usiłowania podwójnego zabójstwa. Początkowo rozprawa miała ruszyć na początku września. Wtedy jednak została odroczona, bo Arkadiusz N. wystąpił o przydzielenie mu z urzędu nowego obrońcy. Ten musiał mieć czas, by zapoznać się z aktami.

Morderstwo na Łazarzu - czytaj więcej o sprawie

W końcu w środę 56-latek usiadł na ławie oskarżonych. W sądzie pojawił się w kajdankach na rękach i nogach. Był blady i w porównaniu do ubiegłego roku mocno schudł. Mężczyzna przyznał się do zamordowania swojej matki oraz jej znajomej. Zaprzeczył jednak, by chciał zabić swojego bratanka. Nie potrafił się za to jednoznacznie wypowiedzieć, co do swoich motywów ataku na brata.

– Co do brata, to byłem w takim stanie psychicznym i emocjonalnym, że trudno mi opisać swoje uczucia w tamtym momencie i odnieść się do tej sytuacji – stwierdził Arkadiusz N. Jednocześnie zapewniał, że będzie odpowiadał na pytania sądu, prokuratury i obrońcy. Do tych jednak ostatecznie nie doszło.

Kiedy sąd zaczął odczytywać wyjaśnienia mężczyzny, które złożył podczas postępowania w prokuraturze, ten w pewnym momencie zemdlał i osunął się na jednego z policjantów. Po chwili mężczyzna odzyskał świadomość, lecz sędzia zarządził przerwę, w trakcie której został przebadany przez lekarza. Chociaż ten stwierdził, że Arkadiusz N. może uczestniczyć w procesie, sam oskarżony z obrońcą wnioskowali o odroczenie rozprawy. 56-latek stwierdził, że nie może się skupić na rozprawie.

Obejrzyj także:
Zarzuty przekroczenia uprawnień i znęcania się dla policjantów, którzy zatrzymali I. Stachowiaka

Źródło: tvn24

Ostatecznie sąd podjął decyzję o odroczeniu rozprawy do poniedziałku. – Z uwagi na to, że jest to pierwszy termin rozprawy a oskarżony miał się odnieść do stawianych mu zarzutów, sąd wziął pod uwagę specyfikę tego etapu postępowania i uwzględnił wniosek o odroczenie terminu – mówił sędzia Piotr Kurczewski I dodawał: – Odniesienie się oskarżonego do stawianych mu zarzutów wymaga logicznego kontaktu i myślenia. Dlatego, mimo że lekarz nie widział przeciwwskazań, sąd odroczył rozprawę. Jednocześnie przed kolejnymi terminami sąd zwróci się do aresztu, by oskarżony był badany przed doprowadzeniem do sądu.

Sędzia zdążył jedynie odczytać następujące słowa Arkadiusza N., które padły w prokuraturze: – Od 11 lat pracowałem jako kierowca w firmie przewożącej osoby niepełnosprawne. A od kilku lat byłem gnębiony psychicznie przez matkę, jej znajomą oraz brata – mówił śledczym Arkadiusz N.

Wobec Arkadiusza N. będzie się toczył także osobny proces o rzekome znęcanie się nad matką. To kolejny zarzuty, który postawili mu poznańscy śledczy. Sąd uznał jednak, że zostanie od wyłączony do rozpoznania w osobnym postępowaniu.

Kryminalna Wielkopolska - czytaj więcej o sądowych sprawach w regionie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto