Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Cerekwicy Starej. Przed sądem w Kaliszu rozpoczął się proces

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Przed Sądem Okręgowym w Kaliszu rozpoczął się proces zabójcy z Cerekwicy Starej koło Jarocina. 22-letni Eryk J. zamordował rodziców swojej ciężarnej partnerki, a ją samą i nienarodzone dziecko ciężko ranił. Ranne zostały też dwie siostry kobiety.

Do tej okrutnej zbrodni doszło w marcu ubiegłego roku. Eryk J. uzbrojony w noże i bagnety wtargnął pod osłoną nocy do jednego z domów i zaatakował znajdującą się w środku rodzinę. W wyniku ataku zginęło małżeństwo 59-latków, a dwie kolejne kobiety zostały ciężko ranne. Jedna z nich to była partnerka napastnika, która była w dziewiątym miesiącu ciąży. Miała ona liczne rany, m.in. twarzy i brzucha. Nienarodzone dziecko również ucierpiało. Lekarze zdecydowali o cesarskim cięciu. Dziecko przyszło na świat z ciężkim niedotlenieniem mózgu. Chłopczyk miał tez ranę kłutą klatki piersiowej. zmarł siedem miesięcy później. Lekarzom udało się uratować dziecko, ale w jego organizmie zaszły poważne zmiany neurologiczne. Maluszek ponownie trafił do szpitala siedem miesięcy później z powodu problemów z oddychaniem. Mimo udzielenia pomocy zmarł.

Eryk J. został zatrzymany jeszcze tej samej nocy. Według śledczych, mężczyzna wszystko zaplanował. Ma o tym świadczyć m.in. fakt, że za pośrednictwem internetu zakupił on kilkanaście noży oraz dwa bagnety a także kominiarkę z nadrukiem czaszki. Wszystkie te przedmioty zostały przez niego użyte podczas zbrodni.
22-latek usłyszał w sumie sześć zarzutów.

- W przypadku 5 z nich dotyczących zabójstwa i usiłowania zabójstwa prokurator przyjął działanie w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, wynikające z niechęci do przyjęcie na siebie roli ojca i wynikających z powyższego obowiązków – mówi prokurator Maciej Meler z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.

Wczoraj Eryk J. stanął przed sądem. Został doprowadzony z aresztu. Procesowi towarzyszyły wzmożone środki ostrożności. Wejścia na salę pilnowało kilku policjantów. 22-latek odmówił składania zeznań. Podczas odczytywania aktu oskarżenia przez prokuratora na jego twarzy nie było widać żadnych emocji. Mężczyzna odmówił składania wyjaśnień. Potwierdził jedynie swoje wcześniejsze zeznania złożone w trakcie śledztwa.
Prokuratura uznała, że morderca był poczytalny. Taka opinia miała zostać wydana na podstawie jednorazowego badania. Ale jego obrońcy podkreślają, że w tak poważnej sprawie zabrakło obserwacji psychiatrycznej. Dzisiaj kolejny dzień procesu. Erykowi J. grozi dożywotnie więzienie.


Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?

Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto