Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaglądamy do środka. Jak wygląda blok operacyjny?

redakcja
Nasza wycieczka po bloku operacyjnym odbyła się w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 1 PUM w Szczecinie przy ul. Unii Lubelskiej.

Centralny blok

Blok operacyjny, który odwiedziliśmy, jest jednym z najnowocześniejszych w Szczecinie. Mówi się o nim, że jest to serce szpitala. Obiekt został oddany do użytku całkiem nie dawno. To duży blok, na którym znajduje się 9 sal operacyjnych.

- W chwili obecnej użytkowanych jest pięć do sześciu ale od września będziemy już pracować na wszystkich - mówi Wojciech Jagielski, kierownik centralnego bloku operacyjnego SPSK Nr 1. - Łącznie w całym szpitalu funkcjonuje 17 sal operacyjnych, bo jeszcze 8 w starej części.

W szpitalu przy ul. Unii Lubelskiej codziennie przeprowadza się dziesiątki operacji. Na centralnym bloku operują chirurdzy z zakresu chirurgii ogólnej oraz ortopedii. W ciągu miesiąca odbywa się tutaj od 800 do 900 operacji, a to średnio 30 zabiegów dziennie.

Na sali operacyjnej

Cały blok operacyjny objęty jest szczególną ochroną. Nie można tam wejść w ubraniu, w którym się przyszło do szpitala. Ba, tam w ogóle nie można wchodzić! Przebywają tam tylko pacjenci i personel. W tym miejscu nie ma odwiedzin chorych. Pracownicy szpitala, zarówno lekarze, pielęgniarki jak i pracownicy firm sprzątających, na blok operacyjny wchodzą w specjalnym ubraniu i obuwiu. Wszystko ze względu na higienę i zdrowie pacjentów.

Zanim pacjent wjedzie na stół operacyjny przejeżdża specjalnym korytarzem, tzw. śluzą pacjenta, gdzie przekłada się go z łóżka, na którym przyjechał, na wózki z bloku operacyjnego. Zawozi się go do sali przedoperacyjnej, gdzie jest przygotowywany do zabiegu.

- Tu anestezjolodzy mogą już podać pacjentowi znieczulenie, ale z reguły robią to już na sali operacyjnej - tłumaczy dr Jagielski.

Z tej sali pacjent wjeżdża już do tej właściwej, gdzie jest przekładany na stół operacyjny. Tam czeka na niego cały zespół lekarzy.

Ile trwa jedna operacja? To zależy od skomplikowania zabiegu. Niektóre trwają kilkadziesiąt minut, inne nawet kilka godzin. Bez względu na to ile pacjent leżał na stole operacyjnym, po operacji zawożony jest do tzw. sali wybudzeń.

- W sali wybudzeń pacjentami opiekują się anestezjolodzy i pielęgniarki anestezjologi. Niektórzy pacjenci zostają tu godzinę inni dłużej - opowiada kierownik bloku.

Przygotowanie i narzędzia

Po zakończonym zabiegu z bloku wychodzą lekarze i od razu wchodzą osoby, które zajmują się dezynfekcją całych pomieszczeń. Osobno trzeba także poddać sterylizacji wszystkie narzędzia i przyrządu używane podczas zabiegu. Po operacji są najpierw myte, a później przekazywane do sterylizacji.

Ale przy bloku operacyjnym jest także kilka dodatkowych pomieszczeń. Jedno z nich służy do przechowywania implantów, w kolejnym są fartuchy, rękawice, a jeszcze w innym stoi sprzęt potrzebny przy operacjach, w kolejnym przygotowuje się narzędzia do sterylizacji.

Ciekawostką jest to, że zestawy chirurgiczne są przechowywane w specjalnych kontenerach, które są zaplombowane, opisane i mają wyznaczoną datę przydatności.

- Nieużywane narzędzia w kontenerze mogą leżeć do pół roku, jeśli przez ten czas nie zostaną wykorzystane do zabiegu powtórnie trzeba je zdezynfekować - podkreśla doktor Wojciech Jagielski.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto