Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Załamani maturzyści

Małgorzata Agaciak
Uczniowie poznają wyniki próbnego egzaminu dojrzałości Na maturzystów padł blady strach. – Próbny egzamin poszedł fatalnie – narzekają. Nauczyciele powoli kończą sprawdzanie prac.

Uczniowie poznają wyniki próbnego egzaminu dojrzałości

Na maturzystów padł blady strach. – Próbny egzamin poszedł fatalnie – narzekają.
Nauczyciele powoli kończą sprawdzanie prac. Choć na oficjalne wyniki trzeba będzie poczekać do 20 stycznia, w liceach słychać płacz i zgrzytanie zębami.

– Nauczyciele są zdruzgotani wynikami. Uczniowie się załamali, a rodzice przerazili się, że ich dzieciom w maju powinie się noga. I jeśli właściwa matura będzie wyglądać tak jak próbna, będzie to egzamin opłakany w skutkach – mówi nauczyciel jednego z wrocławskich liceów.
W trzydziestoosobowej klasie liceum profilowanego w centrum miasta, maturę z języka polskiego na poziomie podstawowym, zdało tylko pięć osób. W klasie liceum ogólnokształcącego, egzaminu z języka polskiego nie zdała połowa uczniów.
W klasie humanistycznej, na dziesięć osób zdających egzamin z historii, sześć nie zdało. Reszta zdobyła niewiele ponad 30 procent punktów. – A to minimum, żeby zdać maturę. 31, 32 procent to w przeliczeniu na oceny - bardzo słabe mierne – mówi maturzystka. Jej zdaniem tak słabo zdane matury, to wynik złego nauczania. – Matura się zmieniła, a podejście nauczycieli nie. Uczą nas tak, jak do starego egzaminu. Nie każą pracować nad tekstem, tylko wpychają w nas ogrom wiedzy, która w takim kształcie, na nowej maturze nie będzie wykorzystana. Bo nie potrafimy analizować tekstów źródłowych – denerwuje się uczennica.
Nauczyciele, którzy sprawdzali próbne matury twierdzą, że wynikiem tak słabych ocen jest klucz odpowiedzi, w który wstrzelić się musieli uczniowie. – Odpowiedzi z klucza czasem mnie zaskakiwały. Choć skończyłam polonistykę, sama miałabym trudności, żeby prawidłowo odpowiedzieć na niektóre pytania – mówi jedna z polonistek. Inny polonista twierdzi, że maturzyści mają za mało swobody w wyrażaniu swoich myśli. Są ograniczeni szablonem odpowiedzi i nie mogą, tak jak w przypadku starego egzaminu, popisać się na przykład wiedzą ponadprogramową. – Gdy sprawdzałem te prace, czułem się jak idiota. Widziałem, że uczeń ma pojęcie, ciekawie patrzy na problem, ale nie użył argumentów, za które według klucza, mogłem przyznać mu punkty – skarży poloniasta.
– W przeciwieństwie do starej matury, nie można już sprawdzać prac intuicyjnie. Na nowej maturze każde zadanie sprawdza konkretną wiedzę i umiejętności – mówi Barbara Josiak, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej we Wrocławiu.
Dyrektorzy nie ukrywają, iż spodziewali się, że egzamin pójdzie lepiej. – Gorsze wyniki to sygnał dla maturzystów i nauczycieli, że trzeba ostro się wziąć do roboty – mówi Paweł Domagała, szef Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Jeleniej Górze.
Tak samo myślą maturzyści. – Po próbnym egzaminie wiem, że nie mogę liczyć ani na szkołę, ani na nauczycieli. Wszystko muszę zrobić sama. Chce dostać się na psychologię. Jeśli majowy egzamin pójdzie mi tak źle, jak próbny, to nie wiem co zrobię. Przecież ta matura, to nasza przepustka na stadia! – kwituje maturzystka z renomowanego liceum.
Okręgowa Komisja Egzaminacyjna, jeszcze nie podaje na razie oficjalnych wyników próbnego egzaminu na Dolnym Śląsku. – Będziemy je znać około 20 stycznia. Na razie szkoły przesyłają nam zbiorcze wyniki. Jest za wcześnie, żeby mówić o tym, co sprawiło maturzystom największą trudność – mówi Barbara Josiak. – Z sygnałów, które do nas docierają wynika, że matura z języków obcych na poziomie podstawowym poszła dobrze. O innych przedmiotach jeszcze nic nie potrafimy powiedzieć.

Wyniki próbnej nowej matury w całym kraju dają wiele do myślenia i uczniom i nauczycielom. Na przykład świętokrzyscy maturzyści z kilku przedmiotów nie zdobyli nawet połowy możliwych punktów. Łódzcy maturzyści mieli dwa próbne egzaminy. Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Łodzi właśnie podała średnie wyniki pierwszej z nich, przeprowadzonej w czerwcu - najgorzej jest z językiem polskim. W czerwcowej próbie maturzyści uzyskali średnio 32 na 70 możliwych punktów (46 proc.). Niewiele lepsze wyniki uzyskali z pozostałych przedmiotów. Na przykład z biologii średnio 47,6 proc., a z matematyki 46 proc. Taki wynik w przełożeniu na oceny odpowiada zaledwie trójce.
Warszawska OKE w ogóle nie poda oficjalnych wyników, choć u nich próbny egzamin przeprowadzony był w listopadzie. – To czas, kiedy materiał nie jest do końca przerobiony. Uczniowie, nie potrafili odpowiedzieć na pytania, bo nie omawiali jeszcze na przykład literatury współczesnej. Dlatego wyniki z próbnej matury nie są miarodajne – tłumaczy Krzysztof Lodziński w warszawskiej OKE. – A jeśli oceny dają maturzystom i nauczycielom dużo do myślenia, to jeszcze jest czas na poprawę. Trzeba się ostro wziąć do roboty, żeby majowy egzamin zdać śpiewająco.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto