Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamieszki w Poznaniu. Prezydent Jaśkowiak domaga się wyjaśnień

Mikołaj Woźniak, KAS
Pięciu policjantów rannych po zamieszkach
Pięciu policjantów rannych po zamieszkach Youtube
Zamieszki w Poznaniu po Czarnym Proteście trafiły na czołówki mediów w całej Polsce. Wyjaśnień w tej sprawie domaga się prezydent Jacek Jaśkowiak.

Zamieszki w Poznaniu po Czarnym Proteście, policjanci w szpitalu

Źródło: TVN24 / x-news

- W (...) pokojowej demonstracji brały udział głównie kobiety. Czy rzeczywiście takie działania oddziałów prewencji, jak rozpylenie gazu, szarpanie jednej z uczestniczek, naruszenie nietykalności cielesnej dziennikarza redakcji telewizyjnej oraz zatrzymanie uczestników były adekwatne do zaistniałej sytuacji? Czy uczestniczący w Czarnym Proteście - głównie kobiety - stanowili realne zagrożenie dla osób ewentualnie przebywających w biurze poselskim PiS, w pobliżu którego zgromadzili się po przejściu z placu Mickiewicza? - pyta prezydent w piśmie do komendanta policji. - Proszę więc o wyjaśnienie czy gotowość oddziałów prewencji, zabezpieczających biuro poselskie PiS z psami to własna inicjatywa Komendy Wojewódzkiej Policji czy polecenie Wojewody Wielkopolskiego.

Prezydent w piśmie dodaje też, że policja nie interweniowała tak jak w poniedziałek, gdy wzywana była do turnieju sportowego "w czasie którego promowano prawnie zabronione symbole" i wytyka policji brak reakcji "na odpalanie środków pirotechnicznych na stadionie piłkarskim czy publikowanie transparentów z hasłami obrażającymi osoby niepolskiej narodowości".

Głos w sprawie zabrała także poznańska Nowoczesna. Zarzuciła miastu niezapewnienie bezpieczeństwa manifestującym.

- Podobne demonstracje odbywały się w całej Polsce, ale to Poznań pokazał, jak nie należy tego robić. (…) Oczekiwalibyśmy co najmniej tak skutecznych środków jak w przypadku sobotniego Marszu Równości, który odbył się z udziałem Prezydenta Poznania - czytamy w oświadczeniu poznańskiego koła partii.

Poniedziałkowy Czarny Protest przebiegał w Poznaniu i innych miastach pokojowo. Jednak, kiedy około godz. 18 w stolicy Wielkopolski zakończyła się oficjalna manifestacja, część osób przeszła pod siedzibę PiS.

- Było to około półtora tysiąca ludzi. Problemy zaczęły się, kiedy kilkunastoosobowa grupa zaczęła rzucać w policjantów kamieniami i materiałami pirotechnicznymi - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Użyty został także gaz łzawiący.

- Widziałam kilku chłopaków w kominiarkach, którzy prowokowali policję. Funkcjonariusze długo byli cierpliwi, ale w końcu musieli zareagować - tłumaczy jedna z uczestniczek manifestacji.

Starcia z policją wywołały osoby ze środowiska anarchistów. Związani z nim są wszyscy trzej zatrzymani.

- Zamieszki były zupełnie niepotrzebne. Wcześniej protest przebiegał pokojowo. Byłam zła na prowokatorów. Kiedy zaczęła działać policja, było bardzo nieprzyjemnie. W ruch poszły pałki, ale działania policjantów były skuteczne - relacjonuje nasza rozmówczyni.

Inaczej widzą całą sytuację przedstawiciele inicjatywy „W naszej sprawie”. W wydanym na Facebooku oświadczeniu, tak jak Grupiński, oskarżają policję o użycie przemocy.

- Z naszej perspektywy zgromadzenie przebiegało w pokojowej atmosferze do momentu, gdy wkroczyła policja. Stanowczo potępiamy przemoc policji wobec osób demonstrujących, której byłyśmy i byliśmy świadkami. Wiele uczestniczek i uczestników zgromadzenia odniosło obrażenia. Osoby były szarpane przez funkcjonariuszy, narażone na działanie gazu - pisze „W naszej sprawie”.

W wyniku starć rannych zostało pięciu policjantów. Dwóch odniosło ciężkie obrażenia. Jeden miał pokaleczoną twarz, a drugi poparzony kark.

- Zatrzymanym postawiono zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej policjanta. Grozi im do trzech lat więzienia - informuje Andrzej Borowiak.

Źródło:Głos Wielkopolski

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto