Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żandary odpędziły złe duchy!

W
W
Dziad, ksiądz, niedźwiedź, kominiarz, grajek, baba i policjant. Grupa przebierańców od rana chodziła od domu do domu na poznańskiej Ławicy. To prawie stuletnia tradycja – mówią Żandary.

Żandary organizowane są na poznańskiej Ławicy od końca I wojny światowej. To jedyna tradycja wielkanocna, jaka przetrwała w Poznaniu do naszych czasów. W lany poniedziałek ośmiu mężczyzn przebiera się m.in. za dziadów, babę i niedźwiedzia i przez cały dzień odwiedzają mieszkańców osiedla Ławica.

- Chodzimy od domu do domu, składamy życzenia, a ludzie częstują nas różnymi podarunkami – mówi Krzysztof Nowicki, przebrany za dziada. - Oblewamy ludzi wodą, czasem dajemy kuksańca laskami, które nosimy. Moja rola polega na tym, że wchodzę do domu, czasami, jak się daje, tańczę z kobietami. Chcemy po prostu odpędzić złe duchy, przywitać wiosnę, żeby ludziom, tutaj na Ławicy, dobrze się przez cały rok żyło.

Żandary chodzą po ulicach Ławicy i odwiedzają jej mieszkańców od samego rana w lany poniedziałek, aż do godziny 16. Stałym elementem obyczaju jest wejście kominiarza i baby na komin piekarni Ławica, żeby oczyścić komin ze złych duchów i odpędzić diabła. Ich zmaganiom przygląda się wielu mieszkańców osiedla.

- Bardzo lubię ten obyczaj. Chłopacy się poprzebierają i latają po całej dzielnicy, jest bardzo wesoło, bo wszyscy się znamy – opowiada Magdalena Fabiańska, mieszkanka Ławicy. – Co roku przychodzimy, żeby ich przywitać. Teraz trochę mniej ludzi wychodzi, dawniej ulice były pełne.

Wielu gospodarzy, przyjmuje Żandary w swoich domach, wspomagając ich jedzeniem, pieniędzmi lub... kieliszkiem wódki. Przebierańcy odwdzięczają się życzeniami i wspólnym zdjęciem.

- Co roku wygląda wszystko tak samo, zmieniają się tylko ci co chodzą, bo to jeden wyjechał do pracy, innego wojsko wzięło, ale stroje od lat są takie same – mówi Waldemar Koman, mieszkaniec Ławicy. Ale jak przychodzą, to zawsze ich przywitamy po staropolsku, bo w końcu skądś kondycję muszą mieć – śmieje się.

Poznańskie Żandary to nie tylko tradycja, ale także zabawa, zarówno dla przebierańców jak i mieszkańców Ławicy. Żandary szczególnie lubiane są przez dzieci, które z wielką frajdą uciekają przed goniącym je dziadem czy też policjantem.

- W zeszłym roku nie chodziliśmy, a ludzie czekali na nas i byli bardzo zawiedzieni. Dlatego w tym roku wyszliśmy na ulicę i za rok też na pewno tutaj będziemy – zapowiada Nowicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto