Żarcie na kółkach: Tłumy na Wolnych Torach [ZDJĘCIA]

Kanapki, zupy, lody, ciastka, wafle, sushi, ryby, tacos, zapiekanki, gofry, dania fit i wege, szejki, koktajle, naleśniki - wszystko w jednym miejscu, w przystępnej cenie i bez długich kolejek. Tak od sobotniego poranka wyglądają okolice ul. Przemysłowej w Poznaniu, gdzie z całej Polski zjechały gastrowozy.

Co konkretnie znajdziemy na miejscu? Na przykład Burger Slow Food - jak sama nazwa wskazuje zjemy tu burgery - ale jakie! Sam tylko sos sprawia, że chciałoby się pożreć tackę serwowaną do dania, a do tego dochodzi znakomita wołowina, pyszna bułka i chyba pół kilograma dodatków :)

Pan Szama z kolei to klopsiki nowej generacji - dostaniemy je w trzech wersjach (indyk, wołowina, vege) i z trzema zestawami dodatków. Ciekawe, inne, intrygujące i smaczne.

W La Chica zjemy sandwiche rodem z Kuby - w delikatnym chlebie chrupiącym z zewnątrz znaleźć wieprzowinę (pulled pork) w marynacie mojo, ser, szynkę, pikle, musztardę i majonez. Brzmi znajomo, ale smakuje inaczej. Warto spróbować.

Z Wrocławia do Poznania przyjechała ekipa z Panczo. Ich tacos na dwa sposoby złamią niejednego - salsa z mango i kolendrą jest genialna!

W Carnitas serwują z kolei specjały kuchni meksykańskiej (nazwa zresztą pochodzi od popularnego w Meksyku dodatku do burritos i tacos - delikatnego pieczonego mięsa dodatkowo przypieczonego na chrupko na ruszcie).

- Na co dzień stacjonujemy pod Warszawą - mówią Tomek i Patryk uwijający się w środku. - Ostatnio byliśmy w Gdańsku, ale w Poznaniu lepsza frekwencja.

Mają rację - sobotnie wczesne popołudnie przygnało w okolice Przemysłowej tłumy poznaniaków. Ostrzegamy - wokół są problemy z zaparkowaniem, więc może lepiej będzie dotrzeć tam komunikacją miejską.

W sobotę i w niedzielę Żarcie na kółkach w Poznaniu działa do godz. 20. Warto korzystać z dobrej pogody i wybrać się na Wolne Tory!

Zrodziło się latem 2013 i miało być pomysłem jednorazowym, wakacyjnym w odpowiedzi na gigantyczną popularność wozów z jedzeniem. Szybko okazało się jednak, że realizacja wydarzenia przerosła oczekiwania organizatorów oraz samych uczestników i spotkała się z tak ciepłym odbiorem oraz ogromną frekwencją gości, że projekt przerodził się w jedyny obecnie cykliczny event foodtruckowy.

A i to nie wszystko! Kto jest ciekawy, co jeszcze pojawi się w Poznaniu musi odwiedzić Żarcie na kółkach!